- Inwentaryzacja została przeprowadzona już w lipcu, a do tej pory nie ma wycen. Skąd takie opóźnienie? Kto jest temu winien? - pytali.
Chodzi o 20 ogródków działkowych, które znajdują się na planowanym przebiegu obwodnicy śródmiejskiej - przedłużeniu ulicy Miłosza w Białymstoku.
Działkowcy przedstawili też korespondencję, jaką wysyłali do prezydenta Białegostoku i do urzędu miejskiego. Prośby o prawne uregulowanie ich sprawy trafiały do magistratu od kwietnia 2007 roku. Mimo to do tej pory nie doczekali się wycen swego majątku znajdującego się na działkach, nie otrzymali też pisemnego porozumienia, z którego miałoby wynikać kiedy i jakiej wysokości odszkodowania dostaną.
- Obawiamy się, że jak tak dalej będziemy tak lekceważeni, to ostatecznie albo nie dostaniemy odszkodowań, albo będą one bardzo niskie - mówili działkowcy.
Tłumaczyli jednak, że i tak to nie oni mogą zadecydować, czy opuszczą ogródki działkowe.
- Decyzję w tej sprawie musi podjąć prezydium Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców - powiedział Wiesław Sawicki, prezes Okręgowego Zarządu Podlaskiego Polskiego Związku Działkowców.
Rozmowy na ten temat mają zaś być prowadzone w centrali w najbliższy czwartek. Mają też w nich uczestniczyć przedstawiciele białostockiego magistratu. Dziś działkowcy otrzymali pismo od wiceprezydenta Białegostoku Adama Polińskiego. Wzywa on działkowców do wydania gminie nieruchomości dziś do godz. 14. Mogą to zrobić też w kolejnych dniach, najpóźniej do 9 stycznia. Jeżeli tego nie zrobią, zgodnie z pismem, miasto może wobec nich wystapić z roszczeniem odszkodowawczym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
