Michał chciał się "zabawić". Teraz może pójść siedzieć

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Czytaj też: Nowy pomysł na emeryturę

Michał G. po imprezie zakrapianej alkoholem postanowił się "zabawić". Bez pozwolenia właściciela wziął motor i jeździł nim po okolicy. Mężczyzna miał ponad 2,5 promile alkoholu w organizmie.

W poniedziałek wieczorem kradzież motoru zgłosił policji turysta, który przyjechał na wczasy na Mazury. Tego dnia pił alkohol z nowo poznanymi kolegami i pozwolił im pojeździć swoją yamahą po drodze gruntowej. Gdy skończyło się paliwo, kazał odstawić motor. Popołudniu mężczyzna poszedł spać. Gdy się obudził, nie było motocykla, a z samochodu zniknęło paliwo.

Policjanci pojechali do miejscowości Stawek, gdzie mieszka Michał G., który ostatni jeździł motorem. Mężczyzny nie było w mieszkaniu, jednak policjanci wychodząc z budynku usłyszeli w oddali odgłos pracującego silnika.

Po chwili zatrzymali pijanego 34-latka jeżdżącego skradzionym motorem. Michał G. trafił do aresztu, a motor do właściciela. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów na okres do 10 lat, a za krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu - do lat 5.

Ełk - informacje z Ełku
Gołdap - informacje z Gołdapi
Olecko - informacje z Olecka, Kowale Oleckie, Wieliczki, Świętajno
Warmia i Mazury - informacje z Warmii i Mazur