Dzisiaj wielu fanów Jagi patrzy na Probierza przez pryzmat porażki w I rundzie eliminacji Ligi Europy z Irtyszem Pawłodar. Kompromitacja w dwumeczu ze słabą drużyną z Kazachstanu, to ujma na dumie białostockiego klubu. Ale pamiętajmy, że aby zagrać z Irtyszem najpierw podlaska ekipa musiała w ogóle zakwalifikować się do pucharów.
W poprzednim sezonie kibice przeżywali mnóstwo pięknych chwil. Jagiellonia grała efektownie i długo przewodziła ligowej tabeli. Skończyło się 4. miejscem - najlepszym w historii klubu, choć chyba w tamtym momencie zespół Probierza stać było na więcej.
Ale do europejskich pucharów Jagiellonia się zakwalifikowała. Liczyliśmy, że znowu grać będzie takie mecze, jak z Arisem Saloniki w 2010 roku. Paradoksalnie spotkania z Grekami, mimo porażki, przysporzyły Probierzowi popularności i szacunku. Jego drużyna zaprezentowała się doskonale. Poradziła sobie i z szowinistyczną publicznością w Salonikach i nawet z wyżej notowanym rywalem. Nie dała rady jedynie rumuńskiemu sędziemu i dlatego nie znalazła się w IV rundzie kwalifikacji Ligi Europy.
Żegnając Probierza pamiętajmy też, że to on doprowadził Jagiellonię do Pucharu Polski i utrzymał w Ekstraklasie mimo 10 punktów karnych. Ale przeszłością żyć wiecznie nie można. Ostatnio brakowało już chemii w zespole i zarząd zdecydował się podziękować szkoleniowcowi. Zapraszamy do dyskusji, czy postąpił słusznie. Czekamy również na państwa opinie na temat dokonań Probierza. Jesteśmy ciekawi przez pryzmat jakich wydarzeń będziecie pamiętać jego pobyt w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?