Przypomnijmy, że suwalski Ślepsk pokonał u siebie Orła Międzyrzecz 3:2 po morderczym boju. Zespół wypuścił z rąk trzy punkty, ale walczył do końca i w tie-breaku uratował dwa "oczka". Ekipa Adama Aleksandrowicza musi odpocząć fizycznie i psychicznie.
- Sam po meczu byłem wyczerpany. W czwartek mieliśmy lekko trenować, ale wobec takiego spotkania, dałem chłopakom dzień wolnego. W piątek czekają nas zajęcia, za to w weekend już będą odpoczywać - mówi szkoleniowiec.
- Po zespole widać, że nadal wierzy w zajęcie miejsca w "ósemce", że chce walczyć i bardzo mu zależy. Tylko że sami doprowadzamy do trudnych sytuacji, prowadząc wysoko w setach, w ich środku się niepotrzebnie rozluźniamy. Specjalnie policzyłem, ile byśmy mieli punktów, gdyby nie tak przegrane partie. Byłoby ich 21 lub 22. Po ostatnim meczu sami zawodnicy przyznali mi, że wynik 3:2 ich wcale nie cieszy - dodał Aleksandrowicz.
Pronar Parkiet, po porażce z Treflem Gdańsk 0:3, spadł na 11. miejsce w tabeli. Nastroje w Hajnówce robią się minorowe, choć sama drużyna nie traci nadziei.
- Gramy nierówno i to jest problem. Ja jednak zawsze byłem optymistą i wierzę, że się przełamiemy. Ten moment musi przyjść. Oby tylko nie za późno - mówi Bartosz Zrajkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
