Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milion dla PKS Łomża, ponad dwa na operę. Tak zdecydował sejmik

Julia Szypulska
Julia Szypulska
Dworzec PKS w Łomży.
Dworzec PKS w Łomży. Wojciech Jakubicz
Dofinansowanie łomżyńskich instytucji wzbudziło wśród radnych kontrowersje.

Wczoraj zarząd województwa zaproponował szereg wydatków, między innymi na wsparcie podlaskich instytucji kultury - prawie 2,5 mln zł, łomżyńskiego PKS - 1 mln zł, czy też Agencji Rozwoju Regionalnego w Łomży - 300 tys. zł.

- Jest to kolejna zmiana budżetu, która prowadzi do smutnej konkluzji, że deficyt budżetowy wzrósł w ostatnim czasie o 13 proc. i wynosi 12 mln zł - stwierdziła Elżbieta Kaufman-Suszko, radna z klubu PiS. - Pan skarbnik zawsze nas przekonuje do oszczędności, żebyśmy mieli pieniądze na wkład własny do unijnych projektów, a tym razem lekką ręką zwiększa deficyt.

Najwięcej kontrowersji wzbudziło dofinansowanie wspomnianych instytucji w Łomży.

- Agencja ma też innych udziałowców, dlaczego ich nie poprosi o pomoc? - zapytała radna Kaufman-Suszko.

W ocenie Stefana Krajewskiego, członka zarządu województwa, pomoc agencji jest konieczna, bo pełni ona istotną rolę w rozwoju regionu. Pieniądze pomogą rozwiązać obecne trudności finansowe i umożliwią uruchomienie dodatkowych usług.

Opozycyjnych radnych zdziwiła też potrzeba zakupu za 1 mln zł udziałów w PKS. Z przedstawionych przez skarbnika wyjaśnień wynikało, że jest to konieczne, by dalej prowadzić działania zmierzające do połączenia wszystkich pięciu spółek PKS.

- Miesiąc temu zarząd nie przedstawiał informacji o kosztach konsolidacji, że będzie potrzeba dofinansowania którejkolwiek ze spółek - dziwiła się radna PiS. - Czy zespół doradców tego nie przewidział? Pytanie, czy ten milion wyczerpuje temat? Może się okazać, że za miesiąc znów trzeba będzie wykupić udziały w innej spółce.

Jerzy Leszczyński, marszałek województwa przyznał, że miesiąc wcześniej nie było wiadomo o konieczności wsparcia przewoźnika z Łomży. Teraz jednak nie ma innego wyjścia. Wsparcie musi być udzielone jak najszybciej, bo nie ma czasu na pozyskanie pieniędzy choćby ze sprzedaży nieruchomości łomżyńskiego PKS.

Ta decyzja wzbudziła irytację związkowców z innych spółek PKS.

- Tu nie chodzi o żaden wykup udziałów, tylko o poprawę płynności finansowej - uważa Grzegorz Wasilewski, przedstawiciel NSZZ Solidarność w PKS w Zambrowie.

Sugeruje też, że pośpiech może być związany z pracą biegłego rewidenta, który zajmuje się złożonym do sądu wnioskiem o połączenie spółek. Być może oceni on wniosek negatywnie, jeśli okaże się, że sytuacja którejś ze spółek jest bardzo zła.

Sejmik ostatecznie przyjął zaproponowane zmiany w budżecie, choć dziewięciu radnych było przeciwnych.

Kontrowersji nie wzbudziło natomiast dofinansowanie instytucji kultury. Najwięcej pieniędzy dostanie Opera i Filharmonia Podlaska - ponad 2 mln zł, co ma związek z rosnącymi kosztami jej funkcjonowania. Pozostałe pieniądze trafią m.in. do Muzeum Podlaskiego, Książnicy Podlaskiej czy Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna