Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milionerów przybywa. Rekordzista zarabia dziennie 17.097 zł

Ireneusz Sewastianowicz
Dochody najbogatszych suwalczan
Dochody najbogatszych suwalczan
Dniówka najlepiej zarabiającego suwalczanina, uwzględniając soboty, niedziele i święta, wynosiła 17 tys. 97 zł. Zakładając, że w ubiegłym roku nie spał ani minuty, stawka godzinowa, to ponad 712 zł.

Tak wynika z podsumowania podatkowych rozliczeń, które trafiły do Urzędu Skarbowego w Suwałkach.
- Wpłynęło 44,8 tys. zeznań - informuje Grzegorz Krysa, główny księgowy US. - To o dwa tysiące więcej niż przed rokiem.

Już po kryzysie?
Przez trzy poprzednie lata systematycznie spadała liczba osób, które w suwalskim Urzędzie Skarbowym deklarowały dochód wynoszący ponad 1 mln zł. Tendencję tę tłumaczono kryzysem gospodarczym, który nie ominął również Polski. Obecnie mamy o trzech "milionerów" więcej niż przed rokiem.

- Chyba jest w tym jakaś prawidłowość - zastanawiają się urzędnicy skarbówki. - Trudno powiedzieć, czy kryzys minął, ale trochę rozmył się jego efekt psychologiczny. Prawdopodobnie, przedsiębiorcy znów nie boją się inwestować i znów zarabiają pieniądze.

Wszyscy ubiegłoroczni milionerzy prowadzą działalność gospodarczą. W Suwałkach na "giełdzie" od lat padają te same nazwiska najbogatszych. Nie wiadomo, czy słusznie.

Najwyższy, ubiegłoroczny zwrot podatku wynosi 137 tysięcy złotych. Otrzymał go jeden z suwalskich milionerów.

Swoistym fenomenem jest natomiast mieszkaniec powiatu suwalskiego, który wykazał, że w ciągu roku z tytułu zatrudnienia zarobił ponad 900 tys. zł. Oznacza to, że jego miesięczna pensja brutto wynosiła ok. 75 tys. zł. Po rozliczeniu się ze skarbówką "odebrał" ponad 13 tysięcy zł.

Państwo nie zarobi
Podatnicy dopłacili lub muszą wpłacić 11,9 mln zł. Inni odzyskają jednak w sumie 30,2 mln zł. Maksymalna wpłata wyniosła prawie 380 tys. zł.

Podatnicy najczęściej korzystali z ulg, które przysługują im za wychowywanie dzieci. Z tego tytułu odzyskali ponad 17 milionów zł. W dalszej kolejności znalazły się odpisy za korzystanie z internetu (5,3 mln zł) oraz za usługi rehabilitacyjne (6,2 mln zł). Ta tendencja identycznie wygląda od kilku lat.

Wzrasta natomiast liczba osób, które dokonują wpłat na organizacje pożytku publicznego, i które korzystają z możliwości rozliczeń za pośrednictwem internetu.

- Myślę, że około tysiąca osób zapomniało o swoich obowiązkach - szacuje G. Krysa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna