Mlekovita kontra Lidl

Warto wiedzieć

Warto wiedzieć

Przykłady dodatkowych opłat pobieranych przez sieci handlowe:
- za umieszczenie produktu w gazetce
- opłaty półkowe (za odpowiednie wyeksponowanie towaru)
- dodatkowe opłaty na różnego rodzaju konkursy i promocje
- za wprowadzenie nowego produktu

Przed sądem w Poznaniu odbyła się kolejna - czwarta już - rozprawa przeciwko Lidlowi. Problem pojawił się w połowie minionego roku - wówczas to spółdzielnia z Wysokiego Mazowieckiego zerwała współpracę z Lidlem, drugą co do wielkości siecią dyskontów w Polsce. Uznała bowiem, że sieć niesłusznie zawyżała kwotę rabatu zwrotnego, który Mlekovita musiała jej płacić (chodzi o to, że spółdzielnia oprócz marży uiszczała dodatkowe opłaty za każdy sprzedany produkt, było to 10-20 gr). A więc, w rzeczywistości otrzymywała mniej pieniędzy, niż zakładała umowa. Ponadto z faktur wynikało, że kwoty rabatu zwrotnego były zawyżane. Mlekovita pozwała więc sieć do sądu.

Sam rabat nielegalny
- Niesłuszne było samo pobieranie rabatu przez Lidl - zaznacza Iwona Wójcik-Nikitiuk, radca prawny. - Bo zgodnie z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, obarczanie sprzedającego innymi opłatami niż marża handlowa jest nielegalne.
W dodatku wysokomazowiecka spółdzielnia pozostała z niewykorzystanymi opakowaniami. Jak tłumaczy Iwona Wójcik-Nikitiuk, Mlekovita zapłaciła za określoną ilość opakowań, która została uzgodniona z Lidlem. A nie zostały one wykorzystane, bo Lidl odbierał zbyt małe partie towaru. Z tego powodu spółdzielnia straciła 200 tys. zł.

Mlekovita chce ugody
Dariusz Sapiński, prezes Mlekovity, nie chciał wczoraj rozmawiać o tej sprawie, odsyłał do biura prawnego. Ma bowiem nadzieję, że wkrótce uda się zawrzeć ugodę z Lidlem.

Co na to przedstawiciele Lidl Polska? Wysłaliśmy wczoraj pytania, m.in. zapytaliśmy o to, czy zależy im na ugodzie z Mlekovitą. Ale odpowiedzi mamy otrzymać najwcześniej w poniedziałek.

Do sprawy wrócimy.