Młody policjant może liczyć na 2 tys. zł pensji

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

W ełckiej policji służy 162 funkcjonariuszy. W komendzie pracuje też 26 cywilów.

Nasza służba nie ogranicza się tylko do ośmiu godzin. Musimy być na każde zawołanie, o każdej porze dnia i nocy - mówi inspektor Marek Hyzopski, komendant ełckiej policji. Wczoraj funkcjonariusze obchodzili swoje święto. Było ono też okazją do wręczenia nagród, odznaczeń i awansów.
Podczas wczorajszych uroczystości ełccy policjanci podsumowali ubiegły rok.

Na patrole wyruszali ponad 10 tys. razy, zarówno samochodowe, piesze, rowerowe, jak i wodne.
Podczas służby interweniowali 7,4 tys. razy. Zatrzymali 2667 sprawców, z których 1643 było pijanych. W tym samym czasie w powiecie ełckim doszło do 101 wypadków i 812 kolizji.

Obecnie w ełckiej policji służy 162 funkcjonariuszy. W komendzie pracuje też 26 pracowników cywilnych.
- W policji jestem od 9 lat. Zawsze było to moim marzeniem - mówi mł. asp. Katarzyna Półbratek.
Jak przyznaje, czasami bywa niebezpiecznie, zwłaszcza podczas nocnych patroli. Nie ma reguły. Każdy człowiek jest inny, ma inny charakter i może okazać się niebezpieczny.

- Policjantem nie staje się z dniem powołania. Po 8 miesiącach szkolenia młodzi wracają do komendy i dopiero, naładowani wiedzą, zaczynają się uczyć praktycznej służby - dodaje insp. Marek Hyzopski. - Nie ma nic gorszego niż niedouczony policjant, bo albo przekroczy swoje uprawnienia, albo nie dopełni obowiązków.

Młody policjant rozpoczynający służbę może liczyć na pensję w wysokości ok. 2 tys. zł.
Ale jak przyznają funkcjonariusze, pieniędzy, nie tylko na podwyżki, ale i na bieżącą pracę, mogłoby być więcej.

- Potrzeba na wszystko - paliwo, samochody. Nie twierdzę, że sytuacja jest podbramkowa, ale chciałoby się, żeby było lepiej. Żeby osoby zgłaszające się do nas były przyjmowane w przyzwoitych warunkach, na dobrym, europejskim poziomie - przyznaje ełcki komendant.

I jak dodaje, wielu inwestycji i zakupów nie udałoby się przeprowadzić bez wsparcia lokalnych samorządów.