Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moda na tahini

Grzegorz Ostrowski
Przyprawa, która potrafi wzbogacić każdą potrawę
Przyprawa, która potrafi wzbogacić każdą potrawę archiwum
Jej oryginalnego smaku nie da się niczym zastąpić. Wystarczy niewielki dodatek do sosu, dipu lub dressingu, by wzbogacić je o orzechową nutę. Kupić ją można w sklepach ze zdrową żywnością i na MniamMniam.pl. Można ją też przyrządzić w domu...

Tahini, bo o niej dzisiaj mowa, to aromatyczna pasta pochodząca z Bliskiego Wschodu. Jest przyrządzana ze świeżych lub uprażonych nasion sezamu, które są mielone na gładką masę. Na Środkowym Wschodzie jest znana od stuleci. Jest też często stosowana w kuchni arabskiej i żydowskiej. Arabowie używają tahini do wypieków, stosując ją jako zamiennik jajek (można przyjąć, że dwie łyżeczki pasty z niewielkim dodatkiem wody odpowiadają jednemu jajku). W Grecji piecze się ciasto z tahini i z bakaliami - tahinopita, oraz dodaje się do zupy - tahinosoupa. Miesza się ją też z miodem, uzyskując smarowidło do pieczywa lub dodatek do deserów.
Tahini smakuje wybornie na pieczywie - wystarczy posmarować nią kawałek chleba lub bułki - koniecznie zrumienionych w tosterze lub piekarniku, by cieszyć się oryginalnym smakiem i aromatem. Tahini to też, czy może przede wszystkim, dodatek do sosów, sałatek, surówek oraz potraw jednogarnkowych. Najczęściej jest używana do dań pikantnych, ale zdarzają się również desery z jej dodatkiem.
Gotowa pasta sprzedawana jest w sklepach w dwóch rodzajach. Ciemniejsza jest lekko gorzkawa i uważana za produkt bardziej wartościowy od tahini jasnego. Tahini wyśmienicie komponuje się z jagnięciną, oliwkami, cytrynami. Jej smak można wzbogacić orzeszkami piniowymi.
Możesz także zrobić wyśmienite tahini w domu, bo jest to niezwykle łatwa sprawa. Jeśli użyjesz malaksera - przygotowanie nie zajmie Ci więcej niż kilka minut i otrzymasz gładką masę. Jeśli zaś użyjesz moździerza - potrwa to trochę dłużej, ale pasta będzie miała bardziej "naturalną" konsystencję. Aby przygotować około szklanki pasty, upraż na patelni 10 czubatych łyżek ziaren sezamu, wsyp je na suchą, rozgrzaną patelnię i cały czas mieszając, ogrzewaj, aż lekko się zarumienią i zaczną intensywnie pachnieć, ale uważaj, by ich nie przypalić, bo staną się niejadalne. Przesyp do miseczki, ostudź. Wsyp do malaksera i stopniowo, dodając 2 łyżki oliwy wymieszanej z 2 łyżkami oleju sezamowego, zmiksuj na jednolitą masę. Gotową pastę możesz przechowywać kilkanaście dni w słoiku w lodówce.
szczegółowe przepisy w papierowym wydaniu gazety

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna