Do podlaskiego oddziału NFZ nie zgłosił się zaś nikt, kto, w porozumieniu z lekarzami, uznałby, że za długo czeka na zabieg w kraju i chciałby leczyć się poza jego granicami.
- Planowe leczenie za granicą jest możliwe w dwóch przypadkach: jeżeli tego typu zabieg w ogóle nie jest wykonywany w Polsce lub gdy stan pacjenta pogarsza się, a nie ma możliwości przyspieszenia terminu operacji czy zabiegu w kraju - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego NFZ. - W każdej z tych sytuacji na leczenie potrzebna jest zgoda prezesa NFZ. Wcześniej taki pacjent musi złożyć do nas odpowiedni wniosek, ze wskazaniem placówki, w której może dojść do zabiegu. Musi on też być poparty opinią konsultanta wojewódzkiego z danej dziedziny.
Jak wynika z danych podlaskiego funduszu, mieszkańcy naszego województwa praktycznie nie korzystają z tych możliwości. - Nie trafiły do nas dotąd żadne wnioski związane ze zbyt długim czasem oczekiwania - mówi rzecznik. - Z kolei o leczenie za granicą z powodu niewykonywania danego zabiegu w kraju w ub. roku starały się trzy osoby, a w tym jak dotąd - dwie.
W czterech z tych pięciu przypadków prezes NFZ udzielił zgody na leczenie.
- Chodziło o zabiegi związane z chorobami układu krążenia lub okulistyczne - mówi Dębski. - To był np. zabieg związany z nowotworem oka, wymiana aorty czy zabieg na naczyniach stawu biodrowego.
Prezes NFZ w 2008 roku rozpatrywał w sumie z całego kraju 140 wniosków, w 26 przypadkach odmówił zgody. W 2009 r. takich zgód było już 157 (44 odmowy). W 2010 roku (do 9 kwietnia) wydano 36 zgód i 5 odmów.
- Wartość świadczeń w 2009 r., na jakie prezes NFZ wyraził zgodę, to 13.050.961,49 zł - informuje Karolina Jasik z Biura Komunikacji Społecznej centrali NFZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?