MOPR poszukuje rodzin zastępczych. Chcesz zaopiekować się dzieckiem, zgłoś się

- Gwarantujemy szkolenie i daleko idącą, profesjonalną pomoc - zachęca Leszek Lewoc, dyrektor MOPR.

Gdy kilka tygodni temu suwalscy policjanci otrzymali sygnał, że w mieście błąka się troje małych dzieci, a później okazało się, że rodzice byli pijani, nieletni trafili do szpitala. Natomiast dwa dni później sąd rodzinny zdecydował o umieszczeniu maluchów w rodzinie zastępczej, ale żadna ze 126 istniejących w Suwałkach nie mogła przyjąć dzieci, bo nie miała wolnych miejsc.

- Musieliśmy zawieźć je aż do Tucholi - dodaje dyrektor Lewoc. - W mieście rodzin zastępczych jest zdecydowanie za mało. Zresztą, nie tylko u nas jest problem. Każdego dnia otrzymujemy telefony z zapytaniem, czy mamy jakieś wolne miejsca. Dzwonią socjalni z całego kraju.

Coraz trudniej o kandydatów na zawodowe rodziny zastępcze. Skąd się bierze ten problem, trudno powiedzieć. Być może ludzie nie chcą walczyć ze stereotypem, który często towarzyszy temu zawodowi. Dotyczy on przekonania, że ludzie decydujący się pozostać rodziną zastępcza, wykonują ten zawód dla pieniędzy. To niejednokrotnie zniechęca potencjalnych kandydatów do podjęcia się tego trudnego zajęcia. A dzieci potrzebujących opieki wciąż przybywa. Aktualnie w suwalskich rodzinach zastępczych przebywa 199 nieletnich, a kilkunastu innych zostało przewiezionych do innych miast.

Aby pełnić funkcję rodziny zastępczej trzeba odbyć szkolenie, które organizuje MOPR i spełnić kilka kryteriów, m.in. być zdrowym, posiadać odpowiednie warunki mieszkaniowe, stałe źródło utrzymania i ciszyć się nieposzlakowaną opinią.

Osoby zainteresowane proszone są o kontakt z ośrodkiem pomocy rodzinie pod nr tel. 87 562 89 70.