Morderstwo przy Orzeszkowej! Zabił go po wspólnej libacji

Najbliższe trzy miesiące Ryszard G., podejrzany o zabójstwo 50-letniego mieszkańca Ełku, spędzi w areszcie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, mężczyzna przyznał się do winy.

Do tragicznych wydarzeń doszło w niedzielne popołudnie. Dwaj mężczyźni pili alkohol w jednym z mieszkań na ostatnim piętrze starej kamienicy przy Orzeszkowej 15A. Jeden z nich został zamordowany.

Alkoholowa libacja z tragicznym finałem

Zamordowany mężczyzna mieszkał przy Orzeszkowej 15 A od czterech miesięcy. Pieniądze zarabiał zbierając puszki.

- Janek był normalnym sąsiadem, nie awanturował się. Trochę pił, ale była to jego sprawa - mówił nam dzień po zabójstwie pan Andrzej z Orzeszkowej.

Do zbrodni doszło w czasie suto zakrapianej imprezy alkoholowej. Ełccy policjanci podejrzanego o zabójstwo złapali bardzo szybko, bo już w niedzielę. W poniedziałek rano na miejscu odbyła się wizja lokalna z udziałem podejrzanego.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Ryszard G. przyznał się do winy.

Zabity miał liczne obrażenia głowy

W celu ustalenia dokładnych przyczyn śmierci została wykonana sekcja zwłok zamordowanego. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, jej wyniki nie są jeszcze znane.
- Zabity miał liczne obrażenia czaszki zadane jakimś tępym narzędziem - mówi Dariusz Piekarski, ełcki prokurator rejonowy.

Jak dowiedzieliśmy się, morderca zadał ciosy młotkiem albo innym, podobnym narzędziem. O młotek dzień po tragedii pytali śledczy mieszkańców Orzeszkowej.
Ryszard G. najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie śledczym. Kiedy będzie gotowy akt oskarżenia, jeszcze nie wiadomo. Podejrzany za zabójstwo może dostać nawet 25 lat więzienia albo i dożywocie.
Stara kamienica przy ulicy Orzeszkowej 15 A i jej okolice nie cieszą się dobrą sławą. Zdaniem mieszkańców pobliskich bloków, miejsce to, zwane popularnie Czeczenią, wieczorami lepiej omijać.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Ełku.Kliknij na mmelk.pl