MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moskwa reaguje na słowa Lecha Wałęsy o zmianie ustroju w Rosji. Głos zabrał rzecznik Kremla

Anna Piotrowska
Opracowanie:
Lech Wałęsa: Populacja Rosji nie powinna przekraczać 50 milionów.
Lech Wałęsa: Populacja Rosji nie powinna przekraczać 50 milionów. Fot. Karolina Misztal/ Polska Press
Nie milkną echa ostatniej wypowiedzi Lecha Wałęsy dla francuskich mediów na temat rosyjskiej populacji. Okazuje się, że słowa byłego prezydenta dotarły nawet do Moskwy, a głos w ich sprawie zabrał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

– Nawet jeśli Ukraina wygra tę wojnę, za pięć lat będziemy mieli to samo, za dziesięć lat pojawi się kolejny Putin – powiedział Lech Wałęsa w rozmowie z francuską telewizją LCI. Były prezydent wyraził pogląd, że aby nie doprowadzić do takiego scenariusza należy już dziś "wymusić zmianę ustroju" w Rosji, albo zorganizować w tym kraju "powstanie narodów". Zauważył tu, że Federacja Rosyjska zaanektowała 60 narodów.

Zdaniem Wałęsy, licząca obecnie 144 miliony populacja Rosji powinna być zmniejszona do 50 milionów. Na te ostatnie słowa zareagował rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow. – Wypowiedzi byłego prezydenta Polski Lecha Wałęsy o chęci zredukowania Rosji do 50 mln ludzi nie są w stanie wpłynąć na suwerenność Federacji Rosyjskiej – powiedział w rozmowie z dziennikarzami rzecznik Kremla.

"Argumenty w stylu maniaka, ukraińskiego nacjonalisty Czikatiło"

To jednak nie jedyna reakcja z Moskwy na słowa Wałęsy. Wcześniej głos zabrała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, która porównała byłego polskiego prezydenta do... Andrieja Czikatiło, ukraińskiego seryjnego mordercy, znanego jako Rzeźnik z Rostowa, który został oskarżony o 53 zabójstwa w latach 1978-1990.

"Lech Wałęsa uważa, że ​​aby osiągnąć bezpieczeństwo na świecie, Rosja musi zostać rozczłonkowana. To argumenty w stylu maniaka, ukraińskiego nacjonalisty Czikatiło, który między fizyczną redukcją populacji a jedzeniem rozczłonkowanych ciał, marzył o życiu jak w Polsce" – napisała na Telegramie Zacharowa.

Z kolei szef Komisji Spraw Międzynarodowych Dumy Państwowej Leonid Słucki zaznaczył, że Warszawa powinna porzucić "schizofreniczny nonsens" o osłabieniu Rosji i zastanowić się nad konsekwencjami antyrosyjskiej polityki, która może doprowadzić do niepokojów społecznych na tle gwałtownie rosnących cen paliw.

ria.ru, wp.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna