Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśliwy czy kłusownik? Oskarżony o nielegalne odstrzelenie dzików

(ika)
sxc.hu
Już w czwartek dowiemy się, czy sąd prawomocnie skarze wieloletniego myśliwego za kłusownictwo.

Kazimierz M. stanął pod zarzutem nielegalnego odstrzelenia trzech dzików. Wyrokiem sądu I instancji mężczyzna skazany został na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem na 2 lata oraz grzywnę w wysokości 500 zł. Musi też wypłacić Skarbowi Państwa 1 tys. zł tytułem częściowego naprawienia szkody.

Apelację od tego wyroku do Sądu Okręgowego w Białymstoku wniósł obrońca oskarżonego. Przekonywał w poniedziałek, że w dniu zdarzenia, a więc w październiku 2010 roku, oskarżony przewoził dziki ze swojej hodowli. Zwierzęta uciekły z samochodu na drodze między Siemiatyczami a Ciechanow-cem. Kazimierz M. odstrzelił zwierzęta.

- Mój błąd polegał na tym, że nikogo nie powiadomiłem, że zamierzam wejść na obcy teren łowiecki - przyznał Kazimierz M., myśliwy od 27 lat. - Ale odstrzeliłem te dziki, bo wiedziałem, że nie przeżyją zimy.
Jego adwokat wnosił o uniewinnienie M. lub cofnięcie sprawy do ponownego rozpoznania. Jego zdaniem mężczyzna powinien odpowiadać nie za kłusownictwo, ale (ewentualnie) przywłaszczenie dzików. W dodatku dwóch, a nie trzech - jak twierdzi oskarżyciel publiczny.

Ten zdecydowanie sprzeciwia się uznaniu apelacji i wnosi o utrzymanie wyroku w mocy.
- Szczególnie z uwagi na wieloletnie doświadczenie oskarżonego jako myśliwego, powinien on doskonale znać wszelkie procedury i nie zasłaniać się niewiedzą - argumentował prokurator. - Broń myśliwska, na którą oskarżony miał pozwolenie, mogła być użyta tylko w czasie legalnego polowania. W świetle ustawy, oskarżony dopuścił się kłusownictwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna