Na całej Suwalszczyźnie będzie tylko jedno kąpielisko z prawdziwego zdarzenia

Jedyne, również jak zwykle, będzie funkcjonowało nad zalewem Arkadia w Suwałkach. Bezpieczniej ma być natomiast na popularnej plaży w Krzywem.

Pogoda na razie do wchodzenia do wody nie zachęca, ale to pewnie wkrótce się zmieni. Warto więc dowiedzieć się, gdzie kąpiel jest bardziej bezpieczna, a gdzie mniej.

Od trzech lat obowiązują w tej materii nowe przepisy. Właściciele danego terenu mogą organizować albo kąpieliska, albo miejsca przeznaczone do kąpieli. W tym pierwszym przypadku niezbędne jest zatrudnienie ratowników, stworzenie odpowiedniej infrastruktury z toaletami włącznie oraz kilkukrotnie badanie jakości wody w ciągu trwającego zwykle nieco ponad dwa miesiące sezonu. W drugim infrastruktura może już być uboższa (choć toalety są niezbędne), natomiast wodę wystarczy zbadać dwa razy. Nad bezpieczeństwem ludzi muszą także w tym przypadku czuwać ratownicy.

Podczas ubiegłorocznego lata w całym woj. podlaskim były tylko dwa kąpieliska - w Suwałkach oraz w Siemiatyczach. W tym roku zanosi się, że będzie podobnie. Waldemar Boryse-wicz, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Suwałkach dziwi się, iż inni się na to nie decydują. Jeśli raz wybuduje się odpowiednią infrastrukturę, potem pozostaje jedynie płacić za częstsze badanie wody. A to wydatek nie przekraczający 2 tys. zł.

Ale Andrzej Zarzecki, dyrektor Centrum Sportu i Rekreacji w Augustowie uważa, że nie jest to potrzebne. - Wodę i tak cały czas obserwujemy i jeśli dzieje się coś niepokojącego, robimy dodatkowe badania - zapewnia. - A do występowania o status kąpieliska zniechęcają nas liczne formalności, jakie trzeba załatwiać.

W Augustowie będzie więc wiele miejsc wykorzystywanych do kąpieli.
Po paru latach odżyje najprawdopodobniej niesłychanie niegdyś popularne kąpielisko w Krzywem. Ostatnio nie było komu płacić za nadzór ratowników. Mimo to w ciepłe dni na plaży pojawiało się po kilkaset osób. Podczas tegorocznego lata ratownicy mają już tam być. Trwają rozmowy między władzami gminy Suwałki, na terenie której znajduje się Krzywe, właścicielem plaży, czyli Wigierskim Parkiem Narodowym oraz przedstawicielami suwalskiego OSiR-u. Ten ostatni miałby zatrudnić ratowników. Podobne rozmowy prowadzone były i w poprzednich latach, ale efektu nie przyniosły. Teraz ma być inaczej.