Tzw. "kaczy dołek", to częściowo zagospodarowany teren na obrzeżu osiedla Północ. Najgorsze, zdaniem mieszkańców pobliskich domów, jest to, że rosną tam krzewy. A to z kolei sprzyja sympatykom mocnego trunku, którzy organizują tam wielogodzinne spotkania.
- Siedzą w tych krzakach od rana do późnej nocy i piją - narzeka pani Teresa (nazwisko do wiadomości redakcji). - Dzieci nie mają gdzie pograć w piłkę, czy pobiegać. Pod ich adresem często sypią się wyzwiska.
A po biesiadach, w krzakach zostaje pełno pustych butelek i niedopałków papierosów.
- Ktoś powinien zrobić z tym w końcu porządek - irytują się ludzie. - Taki skwer przydałby się na osiedlu.
Najlepszym rozwiązaniem byłby monitoring. Ale to kosztowne przedsięwzięcie. Dlatego władze miasta miały porozumieć się w tej sprawie ze spółdzielnią mieszkaniową, aby partycypowała w kosztach. Na razie jednak, ani samorząd, ani spółdzielnia na ten cel nie mają środków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?