Na Podlasiu panują jednak żubry [ZDJĘCIA]

Bielszczanie tegoroczne rozgrywki II ligi rozpoczęli kiepsko – od trzech porażek. Powoli zaczynają jednak nadrabiać zaległości z okresu przygotowawczego i łapać wiatr w żagle. W sobotę jak zwykle klasą sam dla siebie był Łukasz Kuczyński, który zdobył aż 29 punktów i dodał do tego 12 zbiórek, ale wiele dobrego do gry bielskiego zespołu wniósł też powracający po kontuzji Kordian Jóźwiuk. Gdy Kordek przebywał na parkiecie, to Tur budował przewagę punktową nad rywalami z Warszawy.

U jego boku znacznie lepiej, niż we wcześniejszych meczach, spisywał się też jego brat Jakub. Niestety, w trzeciej kwarcie Kordian znowu doznał urazu i już na parkiet nie wrócił. Nie zagra też w kolejnych spotkaniach, bo czeka go operacja kontuzjowanej nogi.

Warszawianie, w których kadrze dominowali zawodnicy wcześniej występujący w stołecznej Polonii, napędzili Turowi sporo strachu na początku drugiej kwarty, gdy prowadzili nawet 32:20. W ich szeregach błyszczał dynamiczny rozgrywający Paweł Hybiak (wcześniej w pierwszoligowych AZS-ie Poznań i Zniczu Pruszków), imponujący rzutami z dystansu Tomasz Jaremkiewicz (warszawskie: Legia i Polonia) oraz ograny w ekstraklasie 37-latek Przemysław Lewandowski. Potem jednak za grę znowu wzięli się gospodarze i po celnych rzutach za trzy punkty Kuczyńskiego i Jóźwiuków zrobiło się 50:39 dla Tura.

W ostatniej kwarcie bielszczanie tradycyjnie opadli z sił i goście dążyli do wyrównania. Po trafieniu Lewandowskiego było nawet 69:69, ale potem rzuty Algisa Łukaszewicza i Arkadiusza Zabielskiego przywróciły Turowi prowadzenie 75:70. Hybiak odpowiedział trójką i na 9 sekund przed końcem meczu było 75:73. Po czasach obu zespołów goście sfaulowali Kuczyńskiego, a ten trafił dwa rzuty wolne. W ostatniej akacji meczu goście spudłowali rzut z dystansu i pierwsze zwycięstwo Tura w II lidze stało się faktem.

W sobotę Turowi nie poszło już tak dobrze w podlaskich derbach z Żubrami Białystok. Bielszczanie zagrali w meczu trzecioligowym w prawie podstawowym składzie – tylko bez odpoczywających: Kuczyńskiego i Zabielskiego oraz kontuzjowanego Kordiana Jóźwiuka.

Goście wystawili najmocniejszy skład i już na początku meczu stłamsili Tura – po 8 minutach prowadzili 24:2! Pierwsze skrzypce w Żubrach grali zawodnicy z doświadczeniem wyniesionym z ekstraklasy i pierwszej ligi: rozgrywający Krzysztof Kalinowski (przed laty grający jeden sezon w Turze), rzucający Tomasz Kujawa i skrzydłowy Andrzej Misiewicz, którego latem nie udało się bielskim działaczom namówić do powrotu z pierwszoligowego Krosna do Bielska (grał w Turze w sezonie 2013/14). Misiewicz chętnie zasilił jednak trzecioligowe Żubry, które w niedzielę pokazały, że grając w najmocniejszym zestawieniu, są najsilniejszą ekipą koszykarską w Podlaskiem.

Dopiero, gdy w ich składzie pojawili się młodzi rezerwowi, spotkanie stało się wyrównane. W Turze punktowali Mateusz Bębeniec i Algis Łukaszewicz, a dobrą zmianę dał też młody wychowanek Konrad Tomczuk. W drugiej połowie Żubry wróciły jednak do podstawowego ustawienia i cały mecz wygrały wyraźnie 95:67.

Bielsk Podlaski, 24.10.2015 – II liga
Tur Bielsk Podlaski – KK Warszawa 77:73 (16:13, 20:21, 24:14, 17:25)
Sędziowali: Mariusz Godek i Adam Kołoszewski.
Widzów 170.
Tur: Mateusz Bębeniec 9 (1/1), J. Jóźwiuk 9 (1/3, 8 as), Waszczeniuk 0, Kuczyński 29 (2/7, 12 zb), Zabielski 16 (15 zb) oraz: K. Jóźwiuk 9 (1/3), Łukaszewicz 5, Komenda 0, Zdanowicz 0.
Warszawa: Hybiak 16 (3/8, 7 as), Bielecki 10 (1/7), Jaremkiewicz 12 (4/8), Lewandowski 11 (10 zb), Karpiński 8 oraz: Słoniewski 7 (1/1), Holnicki-Szulc 5, Nowakowski 2, Pietkiewicz 2, Rogucki 0, Sarnacki 0, Suchodolski 0.

Bielsk Podlaski, 25.10.2015 – III liga
Tur Bielsk Podlaski – Żubry Białystok 67:95 (11:28, 27:14, 15:26, 14:27)
Tur: Mateusz Bębeniec 20, J. Jóźwiuk 7, Waszczeniuk 3, Łukaszewicz 15 (1x3), Zdanowicz 3 oraz: Tomczuk 8, Wójtowicz 5 (1x3), Roszczyc 4, Buczyński 2, Jefimiuk 0.
Żubry: Kalinowski 8 (2x3), Kujawa 6 (2x3), Niewiński 15 (1x3), Misiewicz 15, Niewulis 9 (1x3) oraz: Bombrych 17 (1x3), Milewski 9, Zawadzki 8, Słapiński 5, Chrabołowski 2, Andruk 1, Małyszko 0.