Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na winniczkach (nie) zarobimy

Aleksandra Gierwat [email protected]
Winniczki to prawdziwy przysmak dla Francuzów, którzy swoje ślimaki już wyjedli. Na ich stoły trafiają m.in. winniczki z Podlasia. Tylko czy przy obecnych cenach ktoś będzie chciał je zbierać?
Winniczki to prawdziwy przysmak dla Francuzów, którzy swoje ślimaki już wyjedli. Na ich stoły trafiają m.in. winniczki z Podlasia. Tylko czy przy obecnych cenach ktoś będzie chciał je zbierać?
Łomża. Z naszych sadów i parków trafiały na zachodnioeuropejskie stoły, gdzie są cenionym przysmakiem. Ale w tym roku przeszkodą może być... niska cena.

Liczba dnia

Liczba dnia

110 ton winniczków pozwoliła w tym roku odłowić Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku

Zainteresowanie zbiorem ślimaków w województwie podlaskim teoretycznie jest spore. Małgorzata Wnuk, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku, mówi bowiem, że w tym roku pozwolenie na zbiórkę winniczków wydano 32 podmiotom.

Jaka cena, taki zbiór
Ale jeśli ktoś chciałby je sprzedać w okolicach Łomży, może mieć z tym problem. W tej chwili skup przedsiębiorcom się nie opłaca.
- Ja, jako skupujący, w zasadzie na tym nie zarobię - przyznaje Krzysztof Łempicki z Łomży. - A i ten, co chciałby sprzedać, zbyt wiele na tym nie zarobi. Dlatego jeśli nic w najbliższych dniach się nie zmieni, nie uruchomię skupu.

Ze skupu zrezygnował w tym roku także Jan Nienałtowski z Piątnicy, który w zeszłym roku płacił nawet 1,5 zł za kilogram, a w przypadku bardzo dużej ilości winniczków cena bywała jeszcze wyższa. Znając dobre miejsce, gdzie ślimaków było dużo, rok temu można było w ciągu poranka zarobić nawet 100 zł.
Ale przy obecnych cenach nie będzie chętnych do zbiórki.
- W tej chwili musiałbym płacić poniżej 1 zł za kilogram - wyjaśnia Łempicki.

U nas nie Zielona Góra
Winniczki można zbierać jedynie w maju. Najłatwiej znaleźć je w sadach, parkach, na cmentarzach i nieużytkach, a także w pobliżu rzek, choć nie w strefie zalewowej. Nie ma ich natomiast tam, gdzie powszechnie stosuje się pestycydy.

W naszym województwie wciąż jest ich sporo, choć słychać głosy, że populacja tego ślimaka się zmniejsza. Z tego powodu, w niektórych województwach konserwatorzy przyrody co kilka lat zakazują ich zbiórki. Ale u nas zbieranie winniczków nigdy nie było tak popularne, jak na Warmii i Mazurach czy też w pobliżu Zielonej Góry. Tam na poszukiwanie ślimaków co roku wyrusza wielu mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna