Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najbardziej kochał ŁKS

hub
Łomża. To było jego życie.

Tam, gdzie teraz na rogu al. Legionów i ul. Polowej jest bank, w 1926 roku był Dom Żołnierza. Szesnastoletni wówczas Rafał Wszędyrówny (ur. 29 października 1910, zm. 13 lutego 1988), jeden z założycieli ŁKS-u, walczył tam jako pięściarz. Talent młodego łomżyniaka został dostrzeżony przez komandora Romualda Nałęcza-Tymińskiego, o pięć lat starszego dowódcę i późniejszego przyjaciela Rafała Wszędyrównego.

Wszędyrówny trenował także wioślarstwo i początkowo te dwie dyscypliny były jego pasjami. Służył w marynarce w Gdyni, gdzie komandor przegrał z młodym łomżyniakiem wyścig o mistrzostwo Marynarki Wojennej w wadze półśredniej.

Pociągała go też sztuka
Chociaż Rafał Wszędyrówny jest znany przede wszystkim jako sportowiec, to w okresie międzywojennym grał także w teatrze. "Grube Ryby" Bałuckiego były spektaklem, który lubił najbardziej. Jego zainteresowanie sztuką, gdy po wojnie zajmował się już tylko sportem, przerodziło się w pasję kolekcjonowania fotografii. Zbierał zdjęcia nie tylko ze spektakli teatralnych, ale także dokumentujące ważne wydarzenia sportowe.
Mimo że mieszkał w Łomży, a w wojsku służył w Gdyni, był kibicem drużyny piłkarskiej "Ruch Chorzów", ponieważ to była najstarsza drużyna w Polsce.

- Ojciec korespondował z chorzowskimi piłkarzami, wysyłał po wygranych meczach ozdobne telegramy gratulacyjne i otrzymywał zdjęcia ze spotkań piłkarskich - wspomina Jan Wszędyrówny, syn. - Był więc prekursorem tego, co obecnie robią oficjalne fankluby drużyn sportowych. Oczywiście, gromadził także zdjęcia ilustrujące historię ŁKS-u i najważniejsze wydarzenia w historii klubu.

Wszystko dla młodzieży
- Sport jest wspaniałą ścieżką do doskonalenia samego siebie, bo jest to pole do szlachetnej i czystej rywalizacji - zwykł powtarzać już po wojnie Wszędyrówny, który uznał, że piłka nożna jest "bardziej wychowawcza" od boksu i wioślarstwa, ponieważ uczy współdziałania i pracy drużynowej.

Wszędyrówny, który kochał młodzież, po wojnie coraz mniej grywał, a coraz więcej zajmował się pracą trenerską. Szczególnie upodobał sobie Ochotniczy Hufiec Pracy, gdzie bywał często i namawiał wychowanków do sportu. Rafał Wszędyrówny został w końcu sędzią piłkarskim, łomżyniacy pamiętają go właśnie w takim stroju, w jakim jest uwieczniony na powyższej fotografii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna