Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz człowiek podbija kosmos!

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Od powstania pomysłu do wysłania trzymanego przez Macieja Urbanowicza satelity minęło prawie siedem lat
Od powstania pomysłu do wysłania trzymanego przez Macieja Urbanowicza satelity minęło prawie siedem lat Astronautilus.pl
Rzeczywiście, chyba coś nowatorskiego udało nam się zrobić - mówi skromnie Maciej Urbanowicz, kierownik zespołu, który wszedł na wyżyny myśli technicznej i zbudował pierwszego polskiego satelitę.

To niewielkie "pudełeczko" może stać się światową rewelacją.

- Mogą być z tego konkretne pieniądze, bo kosmos to wielki biznes - twierdzi Urbanowicz, który pochodzi z województwa podlaskiego, z Suwałk. - Z tym miastem jestem bardzo związany - dodaje.

Trzeba zrobić porządek na orbicie

O wystrzeleniu satelity w poniedziałek informowały wszystkie media. Wydarzenie było tym bardziej intrygujące, że obiekt kosmiczny skonstruowali studenci.

Pomysł, by zbudować niewielkiego satelitę powstał kilka lat temu. - Chodzi przede wszystkim o zrobienie na orbicie okołoziemskiej porządku - wyjaśnia M. Urbanowicz. - Krąży tam przecież mnóstwo śmieci, np. nieczynnych już satelitów.

Studenci z Politechniki Warszawskiej postanowili stworzyć takie urządzenie, które po wykonaniu misji samo się zlikwiduje, czyli wejdzie w atmosferę ziemską, gdzie całkowicie spłonie. Innym celem było przetestowanie ogniw słonecznych nowej generacji.

Czy do tego trzeba być geniuszem?

- No, pewna wiedza jest niezbędna - mówi skromnie 25-letni obecnie Urbanowicz.
Przy projekcie pracowało około 20 osób. Część elementów stworzyli sami, część kupili. Najważniejsze było połączenie tego wszystkiego w działającą całość.

A to już w stu procentach myśl autorów projektu, którego koordynatorem Grzegorz Urbanowicz został w 2010 r. To bardzo wpłynęło na uporządkowanie prac i ich przyspieszenie. Wcześniej suwalczanin był członkiem zespołu.

W kosmosie są miliardy dolarów do wzięcia

Jak niemal wszyscy suwalczanie, którzy stają się sławni, tak i Urbanowicz kończył I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej.

- To był wzorowy, aktywny na wielu polach uczeń, który bardzo interesował się fizyką - mówi Bożenna Szynkowska, dyrektor szkoły. - Uczęszczał do klasy matematyczno-fizycznej.

Na Politechnice Warszawskiej studiuje mechanikę i budowę maszyn. Ale jego główne zainteresowanie to kosmos.

- Dlaczego? Interesowałem się tym od dziecka - opowiada. - Trudno nawet znaleźć jakąś przyczynę. Po prostu uwielbiałem oglądać poświęcone temu filmy, czytać różnego rodzaju opracowania.
Ale suwalczanin nie jest, jak sam mówi, typem szalonego naukowca, tworzącego co i rusz wynalazki, które nigdy nie znajdą konkretnego zastosowania.

Na swojej stronie internetowej pisze m.in. o przemyśle kosmicznym. Ten sektor, jak się szacuje, wart jest obecnie 260 mld dolarów. Jeżeli ktoś ma taki pomysł, jak choćby oczyszczanie orbity ze zbędnych satelitów i w dodatku potrafi go zrealizować, może uczestniczyć w podziale tego kosmicznego "tortu".

Teraz wszyscy autorzy projektu z uwagą obserwują swój wynalazek. Wszystko idzie bardzo dobrze.
- Zobaczymy, jak to się dalej potoczy - mówi także o światowej karierze satelity Maciej Urbanowicz, który zamierza niebawem przyjechać do Suwałk i uczniom I LO opowiedzieć o szczegółach projektu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna