Nasze miasto spadło w rankingu. I to sporo

Komentarz

Komentarz

Sporo jednak straciliśmy
Czy Suwalszczyzna przegrała swoją szansę rozwojową? Analizując wyniki rankingu można dojść do wniosku, że tak. Bo inni zdobywają więcej pieniędzy, lepiej nimi zarządzają. To jednak tylko częściowo nasza wina. Tak naprawdę nie mamy żadnego wpływu na to, jaka pula środków przeznaczana jest na dany region. Poznań czy Warszawa zawsze pewnie będą miały ich więcej. Tyle, że to jednak nasi urzędnicy ponoszą odpowiedzialność za to, że piszą słabe unijne projekty, albo nie piszą ich wcale. Patrząc choćby na działania niektórych działaczy samorządowych, trudno mieć wątpliwości, dlaczego tak się dzieje. Szkoda, że tego typu kwestie nie mają praktycznie żadnego znaczenia przy kolejnych wyborach. Mieszkańcy nie zdają sobie do końca sprawy, co tak naprawdę stracili i wciąż tracą.

Ze wszystkich gmin wiejskich znajdujących się na Suwalszczyźnie w poszczególnych rankingach pojawiają się jedynie Nowinka, Puńsk i Płaska. Ta ostatnia znalazła się na 50 miejscu w kraju. To dobry rezultat. W Polsce jest wszak ponad 2,4 tysiąca gmin.

"Rzeczpospolita" opublikowała wczoraj wyniki swojego rankingu samorządów. Dotyczy on zarówno wykorzystywania unijnych pieniędzy w minionym roku, jak i całościowej oceny gminy. W tym ostatnim przypadku brane pod uwagę były m.in. sytuacja finansowa, sposób zarządzania czy wydatki na jednego mieszkańca.

Z ósmego na dwudzieste

W zestawieniu odnoszącym się do wykorzystania unijnych pieniędzy i dotyczącym 2009 roku Suwałki znajdowały się na ósmym miejscu w kraju wśród wszystkich powiatów grodzkich. Teraz spadły na pozycję 20. Prześcignęła je np. Łomża. Największy spadek odnotował jednak Białystok. Bo z drugiego miejsca wylądował aż na 33.

Wśród stu najlepszych wiejskich gmin, z naszego województwa znajduje się tylko pięć. W tym Nowinka. Zajmuje 76 pozycję.

Bez inwestycyjnych fajerwerków
Najważniejszy jest jednak ranking najlepszych samorządów. W setce spośród gmin wiejskich znalazły się jedynie Płaska i Puńsk (na 82 miejscu).

Natomiast w zestawieniu miast na prawach powiatu Suwałki umieszczono na 31 pozycji. To w sumie lepiej, niż rok wcześniej.

Miasto wyprzedziły jednak porównywalne ośrodki. Np. Nowy Sącz, Kalisz, Krosno i Zamość.
W zestawieniu 150 największych ubiegłorocznych inwestycji w kraju, nie ma żadnej z terenu Suwal-szczyzny. Są natomiast cztery z Białegostoku i dwie z Ełku.

Był niesłuszny politycznie

- Nie do końca rozumiemy zasady opracowania tego rankingu - komentuje Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy suwalskich władz. - Wychodzi nam bowiem, że nie wszystkie dane zostały wzięte pod uwagę. A gdyby tak się nie stało, miasto, choćby w zestawieniu dotyczącym unijnych pieniędzy przypadających na jednego mieszkańca, wypadłoby znacznie lepiej.

Podobną opinię wygłasza burmistrz Augustowa Kazimierz Kożuchowski.
- Nie brano pod uwagę np. unijnych programów transgranicznych - wyjaśnia. - A z tego tytułu Augustów otrzymał na budowę amfiteatru 15 mln euro.

Burmistrz zapewnia, że wszystko, co najlepsze miasto ma przed sobą. Wkrótce dostanie kolejne unijne miliony. - To już nie moja wina, że przegrywaliśmy niemal wszelkie konkursy, bo ja byłem niesłuszny politycznie - mówi. - Ale, mam nadzieję, ten czas już się skończył.

Suwałki na brak poparcia politycznego narzekać nie mogły. W ostatnich latach miasto zrealizowało niemal wszystkie inwestycje, o jakie się ubiegało. A że są one na finiszu, więc nie należy się spodziewać, iż w podobnych rankingach będzie wypadało wyraźnie lepiej.