Tylko w kwietniu na umówione wcześniej wizyty w poradniach specjalistycznych przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku nie przyszło ponad 2200 osób. To ok. 15 proc. zapisanych chorych.
- Na przykład do kardiologa nie zgłosiło się w kwietniu 200 osób, do gastrologa - 220, do poradni urazowo-ortopedycznej - 250 - wylicza Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka USK w Białymstoku. - Ale też aż 70 osób nie przyszło na wcześniej umówioną wizytę u neurochirurga, a nasza poradnia jest jedyną tego typu w regionie.
W placówkach na ogół nikt nie analizuje, dlaczego chory z wizyty zrezygnował.
- Ale zauważamy, na przykład, że gdy jest ładna pogoda, to więcej pacjentów nie przychodzi do specjalisty bez względu na to, jak długo czekali na taką wizytę - mówi Artur Wnuk, rzecznik szpitala MSW w Białymstoku. Tu też przepada sporo wizyt u specjalistów. - Nieco mniejszy problem jest przy zaplanowanych zabiegach. Zawsze bardzo pilnujemy terminów, dzwonimy do pacjentów i przypominamy, a i tak są tacy, co się nie zgłaszają albo przychodzą, ale nie są przygotowani do operacji.
Zobacz też Szpital wojewódzki w Białymstoku. Pacjentki już w tym roku będą rodzić w komfortowych warunkach
Skala zjawiska jest ogromna. Szacuje się, że w woj. podlaskim w skali roku nawet 50-60 tys. osób nie zjawia się na zaplanowane porady i operacje. Podlaski NFZ podliczył jak to wygląda w kilku dziedzinach, dotyczących kardiologii, endokrynologii, ortopedii, onkologii, operacji usuwania zaćmy i wstawiania endoprotez. W 2015 roku, tylko w wymienionych wyżej zakresach, z wizyty nie skorzystało prawie 5 tys. osób. Z kolei w pierwszym kwartale 2016 r. nie odbyło się ponad 1600 wizyt lekarskich, ponieważ pacjent nie odwołał wizyty lub nie doniósł skierowania. Najwięcej przepadło ich w poradniach kardiologicznych - 730, endokrynologicznych - ok. 430 oraz ortopedycznych -- prawie 300.
Mniejszy problem jest z zabiegami. Ale i tu, jak pokazują dane podlaskiego NFZ, wiele osób z operacji rezygnuje, nie uprzedzając o tym lekarzy. Np. w 2015 roku na usunięcie zaćmy w woj. podlaskim nie przyszło 628 osób, czyli ok. 6 proc. umówionych pacjentów. Na wstawienie endoprotezy biodra nie pojawiło się 157 pacjentów, a kolana - 176 osób. Tymczasem kolejki na te wszystkie operacje sięgają u nas nawet trzech lat.
- Skala jest duża, a skutki tego zjawiska odczuwają przede wszystkim inni pacjenci - mówi Rafał Tomaszczuk, rzecznik podlaskiego NFZ. - Taka osoba, nie odwołując wizyty blokuje bowiem kolejkę dla innych chorych.
Dlatego Narodowy Fundusz Zdrowia zaczął właśnie akcję uświadamiającą pacjentów, że zawsze można wizytę odwołać lub przełożyć na inny termin. Ułatwi to innym chorym dostanie się do lekarza, np. w zwolnionym terminie i skróci też ogólną kolejkę na dane świadczenie.
Apel do pacjentów
Odwołaj wizytę, jeśli nie możesz z niej skorzystać - apeluje do pacjentów podlaski NFZ. Do wszystkich poradni w regionie trafią ulotki, które będą informować chorych o problemie wizyt, które przepadły.
„Rezerwując wizytę do specjalisty ze znacznym wyprzedzeniem, nie potrafimy przewidzieć wypadków losowych, które zdecydują o tym, że ten termin nie będzie dla Ciebie dogodny. Nie zapomnijmy wtedy powiadomić o tym przychodnię. W ten sposób inny pacjent otrzyma pomoc wtedy, kiedy jej potrzebuje. Można to zrobić osobiście, telefonicznie lub mailowo” - apeluje Narodowy Fundusz Zdrowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody