Kuchenka na butlę gazową, piec kaflowy, wersalka, łóżeczko dziecka, szafa i biurko - to całe wyposażenie pomieszczenia, w którym mieszka pani Elżbieta.
- Ciasno, nie ma nawet gdzie wózka postawić - żali się kobieta.
Na ścianach grzyb, ubikacja na podwórku, nie ma łazienki.
Ma już dość ciągłych awantur
Nasza wizyta nie trwa długo. Za chwilę przychodzi ciotka pani Elżbiety i wygania reportera z mieszkania.
- To normalka - załamuje ręce kobieta. - Ciotka zwykle tak się obchodzi z gośćmi, którzy do mnie przychodzą. Traktuje mnie jak swoją lokatorkę. Tymczasem ja również jestem tutaj zameldowana i mam prawo do przyjmowania gości. Mam już dość tych ciągłych awantur i użerania się z tą kobietą. Myślałam nawet o tym, żeby wynająć sobie jakieś mieszkanie, ale boję się, że wtedy stracę w ogóle dach nad głową i nie będę miała dokąd wracać.
35-letnia pani Elżbieta samotnie wychowuje dwójkę dzieci. Starszy syn, 13-letni Patryk, chodzi do szkoły, drugi chłopczyk - Igor - ma dopiero osiem miesięcy.
- Od dziesięciu lat staram się o przyznanie mi mieszkania komunalnego. Drugi rok jestem na liście oczekujących. Chciałabym, żeby ktoś wreszcie zainteresował się moją sytuacją, dlatego zwróciłam się do was - mówi Elżbieta Borodniuk.
Co rodzina, to inna historia
O sytuacji pani Elżbiety powiadomiliśmy Włodzimierza Szelążka, wiceprezydenta Ełku. Wygląda na to, że ełczanka powinna uzbroić się w cierpliwość.
- Teraz osiem rodzin oczekuje na przyznanie mieszkania komunalnego - mówi Włodzimierz Szelążek. - Co rodzina, to inna historia. Problemy zaczęły się po serii pożarów w budynkach komunalnych w centrum miasta, kiedy musieliśmy zapewnić dach nad głową pogorzelcom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?