Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcemy wiatraków!

Ireneusz Sewastianowicz [email protected]
Zrobimy wszystko, żeby u nas nie było, jak jest teraz w Białej Wodzie – mówią Ryszard Andruszkiewicz (z lewej) i Józef Bierdziewski
Zrobimy wszystko, żeby u nas nie było, jak jest teraz w Białej Wodzie – mówią Ryszard Andruszkiewicz (z lewej) i Józef Bierdziewski
Zapowiadają walkę aż do skutku.

Wójt się uparł, ale my też nie zamierzamy ustąpić. Trzeba reagować, dopóki nie jest jeszcze za późno - twierdzą.

Przeciwnicy wiatrowych elektrowni, które mają powstać w Prudziszkach, Białorogach czy Suchodołach, są zdeterminowani. Włodarzowi gminy zarzucają złą wolę. Kolejna runda, trwającej od miesięcy batalii, jeszcze w czerwcu.

- Odrzuciliśmy niedawno plan zagospodarowania przestrzennego, który przewidywał wybudowanie dziewięciu wiatraków. Tymczasem wójt mówi, że zgłosi go na kolejnej sesji. Nie wiem, na co liczy. Może zakulisowo pozyskał zwolenników - zastanawia się radny Ryszard Andruszkiewicz, mieszkaniec Suchodołów.

- Odrzucili, ale nie przedstawili żadnego uzasadnienia. Plan to nie tylko wiatraki, więc powinien ponownie trafić pod głosowanie - odpowiada Sławomir Bielski, wójt Jeleniewa.

Zanim uszy zaczną boleć
Przeciwnicy wielkich śmigieł posiłkują się różnymi argumentami.
- Zacznijmy od zdrowotnych - proponuje Józef Bierdziewski z Prudziszek. - Jest hałas taki, na który pozornie nie reaguje ludzkie ucho. Te dźwięki, co stwierdzi każdy fachowiec, nie są obojętne dla ludzkiego organizmu.

W USA wiatraki buduje się nie bliżej niż 12 km od zabudowań, w Czechach obowiązuje 3-kilometrowa strefa ochronna.

- Tymczasem u nas byłoby to nawet niespełna 400 metrów - twierdzi Bierdziewski. - Wójt się spieszy, bo podobno Unia Europejska w najbliższym czasie chce ujednolicić przepisy.

Oponenci powołują się również na ekspertyzy sporządzone przez specjalistów od ochrony środowiska. Wszystkie są przeciwne stawianiu wiatraków, które sąsiadowałyby z Suwalskim Parkiem Krajobrazowym, stanowiłyby zagrożenie dla kolonii rzadkiego gatunku nietoperzy, od lat mieszkających na strychu kościoła w Jeleniewie. Jeszcze bardziej radykalne opinie wyrażają działacze ogólnopolskich organizacji ekologicznych.

Wreszcie argument ostatni - ekonomia. Według Andruszkiewicza, wiatraki zahamują rozwój budownictwa i turystyki w gminie, a do kasy samorządowej z tytułu podatków wpłynie dodatkowo nie więcej niż 180 tys. zł rocznie.

Wójt wie swoje
- Ta kwota będzie kilka razy wyższa - zapewnia S. Bielski. - Przeciwnicy wiatraków zazdroszczą tym, którzy zarobią na dzierżawie swoich gruntów.

Wójt zamierza więc poddać plan zagospodarowania przestrzennego pod ponowne głosowanie. Wierzy, że tym razem zdoła przekonać większość radnych i wiatraki staną już pod koniec 2011 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna