Szef każdej większej instytucji przynajmniej raz w tygodniu powinien mieć dzień przyjęć interesantów. To wręcz obowiązek osób utrzymywanych z pieniędzy podatników. Przynajmniej formalnie wszyscy starają się z tego wywiązywać.
Po stosunkowo niewielkim zainteresowanie obywateli można jednak wnioskować, że nie wykorzystują oni przysługującego im prawa. A niektórzy urzędnicy siedzą na swoich dyżurach i się nudzą.
Tłok w Suwałkach
W każdy czwartek do prezydenta Suwałk ustawiają się kolejki.
- Nie trzeba się wcześniej zapisywać - informuje Marek Buczyński, rzecznik prasowy urzędu. - Wszystkie osoby, które się zgłoszą są przyjmowane. Jeżeli jest taka potrzeba, interesantów przyjmują też zastępcy prezydenta.
Większość spraw dotyczy kwestii lokalowych (stąd obowiązkowa obecność przedstawiciela Zarządu Budynków Mieszkalnych) oraz socjalnych.
Z kolei mieszkańcy Augustowa z wszelkimi problemami mogą przychodzić do swojego burmistrza w piątki. Frekwencja jest raz większa, raz mniejsza. Oblężenia gabinetu jednak nie ma. Podobnie zresztą, jak w Sejnach. Tutejszy burmistrz przyjmuje w poniedziałki. Wcześniejsze zapisy nie obowiązują.
Dyżury non-stop
Żadnych specjalnych dyżurów nie wyznaczają sobie szefowie urzędów skarbowych i ZUS.
- Naczelnicy przyjmują interesantów cały czas, w godzinach naszego urzędowania - można usłyszeć w suwalskiej "skarbówce".
Podobną informację ma do przekazania Anna Krysiewicz, rzecznik prasowy ZUS w woj. podlaskim. Odnosi się to do placówek w Suwałkach i Augustowie.
Szefowie policji i prokuratur interesantów przyjmują natomiast w poniedziałki. W wyznaczonych godzinach nie spodziewają się jednak doniesień o przestępstwach, lecz raczej skarg dotyczących swoich podwładnych. Zgłoszenia o przestępstwach przyjmują natomiast codziennie dyżurny policji oraz wyznaczony prokurator.
Na poniedziałkowe wizyty w organach ścigania zgłaszają się średnio po dwie-trzy osoby.
Lepiej się umówić
Dużo chętnych chciałoby spotykać się z naszymi posłami. Leszek Cieślik przeznacza na to poniedziałek. Jeżeli jednak pojawia się w swoim augustowskim biurze w inny dzień, też interesanta przyjmie. Lepiej jednak zawczasu umówić się, np. telefonicznie.
Jest to niezbędne, gdy ktoś chce spotkać się z Jarosławem Zielińskim. Należy najpierw zatelefonować do jego biura w Suwałkach lub Augustowie. Kiedy tylko poseł będzie na miejscu, sekretariat wcześniej poinformuje i umówi na konkretną godzinę. Zieliński bywa w biurze przynajmniej raz w tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?