Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie każdy zdąży

Barbara Kociakowska
Łukasz Deputat z Lebiedzina już wniosku nie może złożyć. Myślał, że program ruszy jesienią i zbyt wcześnie przejął gospodarstwo.
Łukasz Deputat z Lebiedzina już wniosku nie może złożyć. Myślał, że program ruszy jesienią i zbyt wcześnie przejął gospodarstwo. A. Zgiet
Młodzi rolnicy w końcu się doczekali - od 3 marca mogą składać wnioski. Niestety, program ruszył zbyt późno i część gospodarzy już nie spełnia określonych wymagań.

Zainteresowanie tym działaniem jest dość duże - ocenia Ryszard Żochowski, kierownik działu Rozwoju Obszarów Wiejskich i Szkoleń Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. Zgłaszają się do nas rolnicy z mnóstwem pytań, na które nieraz sami musimy szukać odpowiedzi.

Na przykład często pojawia się pytanie czy warto przepisać gospodarstwo teraz, czy może lepiej poczekać na następne rozdanie. Bo w tym rozdaniu pieniądze mogą otrzymać tylko ci rolnicy, którzy już przejęli gospodarstwa. Ci, którzy dopiero zamierzają to zrobić, muszą poczekać na kolejne.

- Nie wiemy, co w tej kwestii doradzić - mówi Ryszard Żochowski. - Bo jeśli teraz przepiszą gospodarstwo, funduszy może zabraknąć.

O tym, że pośpiech był niewskazany, przekonał się m.in. Łukasz Deputat z Lebiedzina (powiat sokólski). Jest on młodym rolnikiem, prowadzi 30 hektarowe gospodarstwo (plus dzierżawy) i zamierzał złożyć wniosek w ramach działania "Ułatwianie startu młodym rolnikom". Okazało się jednak, że przejął gospodarstwo o dwa miesiące za wcześnie. Zgodnie z założeniami o pomoc mogą się ubiegać osoby, które rozpoczęły działalność rolniczą nie wcześniej niż 14 miesięcy przed datą złożenia wniosku. Problem w tym, że zgodnie z zapowiedziami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa program ten miał ruszyć już jesienią minionego roku. A więc, wielu młodych gospodarzy zasugerowało się tym terminem i przejęło ziemię. Teraz się okazało, że zbyt wcześnie.

Wniosek o pieniądze na ułatwienie startu dla młodych rolników zamierza złożyć Artur Rykaczewski ze wsi Białystoczek (powiat sokólski). Spełnia on niezbędne warunki, bo dwudziestohektarowe gospodarstwo przejął w maju minionego roku. Powoli już kompletuje niezbędne dokumenty i szykuje się do składania wniosku.
Na co zamierza przeznaczyć pieniądze?

- Na pewno kupię ciągnik i maszyny potrzebne w gospodarstwie - mówi Artur Rykaczewski.

Jego zdaniem nie są to pieniądze łatwe do wzięcia. Bo trzeba spełnić szereg określonych warunków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna