Nie ma pieniędzy na przebudowę ulicy. Chyba, że mieszkańcy się dołożą

Jak informowaliśmy, na początku tego roku mieszkańcy Patli wystąpili do władz miasta z prośbą o przebudowę drogi.

Chodzi im m.in. o wymianę oświetlenia, oraz uporządkowanie kwestii parkingów. - Dziś trudno tam zatrzymać samochód - mówi Jerzy Ząbkiewicz, który zbierał podpisy pod petycją kierowaną do ratusza. - Naszym zdaniem należałoby zlikwidować zaniedbane, a zlokalizowane na środki drogi trawniki. Dzięki temu pojazdy można będzie pozostawiać bez problemu.

Mieszkańcy zagrozili nawet, że jeśli władze miasta nie wyremontują drogi, to nie zgodzą się na organizację odpustowego jarmarku, który od lat odbywa się właśnie na Patli.

- To wstyd, żeby zapraszać gości na tak zaniedbaną ulicę - dodaje Ząbkiewicz.
Filipowicz nie kwestionuje potrzeby przeprowadzenie inwestycji. Problem w tym, że w tej chwili w miejskiej kasie nie ma na ten cel pieniędzy.

- Proponowaliśmy mieszkańcom, aby włączyli się w to przedsięwzięcie, a chodzi głównie o wymianę latarni, w ramach inicjatyw społecznych - dodaje. - Nie zgodzili się, ale jest to aktualne w dalszym ciągu.
W praktyce oznacza to, że właściciele posesji muszą partycypować w kosztach.