Popiół wcale nie użyźnia gleby - przekonują przyrodnicy i strażacy. Jeszcze do niedawna taka opinia była często przyczyną wypalania traw. Na szczęście w ostatnich latach liczba dużych pożarów nieużytków ciągle spada.
Wystarczy iskra
Plaga wypalania traw w tym roku rozpoczęła się znacznie wcześniej niż w poprzednim. Wtedy do pierwszego pożaru ełccy strażacy wyjeżdżali dopiero pod koniec marca. A w tym roku, do minionego wtorku mieli już 15 takich akcji.
Wiosną trawa jest bardzo sucha. A ładna i słoneczna pogoda nie ułatwia pracy pożarnikom.
- Wystarczy iskra czy niedopałek papierosa, żeby wywołać pożar - mówi Jarosław Pieszko, rzecznik ełckich strażaków.
Najczęściej płoną zarośla przy drogach i torach kolejowych. W ostatnim czasie strażacy byli wzywani m.in. w okolice ul. Suwalskiej czy Wiśniowa Ełckiego. Przyczyną jest zazwyczaj wyrzucony niedopałek papierosa. Na szczęście rzadziej zdarza się, żeby właściciele pól sami wypalali trawy.
- Coraz więcej osób wie, że wbrew obiegowej opinii popiół nie użyźnia gleby. A pożar w kilka minut niszczy to, co rodziło się w ziemi przez wiele lat - przekonuje Jarosław Pieszko.
Podpalisz? Zapłacisz
Jak wyliczają strażacy, spada liczba wszystkich pożarów, ale też i tych dużych. W tym roku żaden nie strawił więcej niż sto metrów kwadratowych traw.
Bardzo niebezpieczne są pożary pól w pobliżu lasów. Kierunek wiatru może zmienić się bardzo szybko i ogień może przenieść się z łąki do lasu. A jego ugaszenie będzie znacznie trudniejsze i bardziej niebezpieczne.
Za wypalenie traw grozi mandat w wysokości od 50 do nawet 5 tys. złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?