Dziś mija 24. dzień głodówki, którą ojciec z Podlasia rozpoczął w hajnowskim areszcie. Walczy w ten sposób o wolność i prawo opieki nad swoją ukochaną córką Agatką i synem Michałem. Przed tygodniem został przewieziony do szpitala więziennego w Barczewie. Od tego czasu jego waga spadła o 3 kg.
- Bardzo źle się czuję. Leżę pod kroplówką, już nie wstaję - udało nam się wczoraj porozmawiać z nim przez telefon. Głos ma słaby.
Skazany za miłość do córki
Trafił za kraty za niestosowanie się do postanowień sądu, który opiekę nad dwójką dzieci (pięcioletnią Agatą i o rok od niej starszym Michałem) przyznał matce, mieszkającej w Warszawie. Marek nie oddał córeczki, wychowywał ją przez trzy lata. Do końca nie zdradził policji, gdzie przebywa dziecko, mimo że sam trafił za kraty, nad jego rodziną wisiała odpowiedzialność karna, a dziewczynka dostała status osoby zaginionej.
Rolnik z Mierzynówki k. Siemia-tycz rozpoczął protest głodowy, domagając się wypuszczenia na wolność. Musi zająć się gospodarstwem, bo po roku nie będzie miał do czego wracać. Obawia się, że kilkadziesiąt sztuk bydła i trzody w jego gospodarstwie może paść. Wieś wsparła go, wysyłając listy do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, rzecznika praw obywatelskich i praw dziecka.
Idzie w zaparte
Marek leży na dwuosobowej sali.
- Nic nie zagraża jego życiu, przyjmuje płyny i kroplówki na zlecenie internisty. Codziennie. Zgłosił rano, że ciężko mu się poruszać, ale neurolo-gicznie nic mu nie jest - uważa doktor Tomasz Lubecki, zastępca dyrektora szpitala.
Na więźnia fatalnie podziałała dodatkowo wiadomość o tym, że mama odzyskała Agatkę - razem z policjantami i prywatnym detektywem "odbiła ją" na białostockim parkingu. Dość brutalną akcję pokazała telewizja. Teraz Agata jest już bezpieczna, z mamą i bratem w Warszawie.
- Bardzo to przeżyłem. Ale nie poddam się - zapowiada Marek Gulan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?