Nie wszystkie dzieci dostaną się do wymarzonego przedszkola

Szkoły ponadgimnazjalne

Od 15 marca trwa również rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych. Zakończy się ona 28 maja. Warunkiem dostania się do wybranej szkoły średniej jest podejście do egzaminu gimnazjalnego, który odbędzie się w kwietniu. Wynik tego egzaminu pozwoli na kontynuację nauki w wymarzonej placówce. Z kolei od 31 maja można składać podania do szkół, w których zostały jeszcze wolne miejsca. Listy przyjętych zostaną natomiast wywieszone 30 czerwca. Potwierdzenie podjęcia nauki przez kandydata trzeba potwierdzić w terminie 1-2 lipca.

Rodzice, których spotkaliśmy w Przedszkolu Samorządowym nr 82 w Białymstoku, mają nadzieję, że ich pociechy zostaną do niego przyjęte. Właśnie dla nich przedszkole zorganizowało tak zwane dni otwarte. W poniedziałek odbyło się przedstawienie przygotowane przez dzieci, a wczoraj i dziś można uczestniczyć w zajęciach przygotowanych specjalnie dla osób odwiedzających placówkę.

- W tej chwili jest duży problem z przyjęciem dziecka do przedszkola, ale przychodzę z córką, żeby się trochę oswoiła z atmosferą, która tutaj panuje - mówi Anna Rutkowska, mama 2,5-letniej Joasi, którą spotkaliśmy w placówce.

Joasia była bardzo zadowolona z wizyty w przedszkolu, a to ważne dla pani Anny. Liczy bowiem na to, że jej córka spędzi tu najpiękniejsze lata dzieciństwa.

Już od dwóch tygodni w białostockich placówkach panuje duży ruch, ponieważ trwa rekrutacja. Zgłoszenia są przyjmowane do 9 kwietnia. Natomiast na stronie internetowej www.nabor.pcss.pl/bialystok można poznać wszystkie zasady rekrutacji (które w tym roku odrobinę się zmieniły) oraz oferty poszczególnych placówek i wszystkie ważne terminy.

- Dostaliśmy już 89 zgłoszeń do przedszkola, a wstępnie planujemy tylko 23 miejsca - tłumaczy Anna Sołowiej, dyrektor PS nr 82. - Wszystko zależy od decyzji rodziców 5-latków. Jeśli te przejdą do oddziałów zerowych w szkołach, wtedy będziemy mieli więcej miejsc dla 3-latków.

Jednak nie wszystkie placówki mają tak dużo chętnych. Przedszkole nr 1 w Białymstoku ma 22 miejsca, a zgłoszeń niewiele więcej, bo 25.

- Nie jesteśmy dużym przedszkolem, więc jest spokojnie - mówi Maria Lisowska, dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 1 w Białymstoku. - Mimo niedużej liczby zgłoszeń, rodzice zapominają dołączać do nich potwierdzenia zatrudnienia, co w tej chwili jest konieczne - przypomina.