Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niech drogowcy postawią światła

Katarzyna Chojnowska [email protected]
Magda Lipko była jedną z ponad 1,5 tys. ełczan, którzy podpisali się pod naszą petycją do GDDKiA. Nie udałoby nam się tego dokonać, gdyby nie wolontariusze, tacy jak Michał Kozłowski.
Magda Lipko była jedną z ponad 1,5 tys. ełczan, którzy podpisali się pod naszą petycją do GDDKiA. Nie udałoby nam się tego dokonać, gdyby nie wolontariusze, tacy jak Michał Kozłowski. K. Chojnowska
Ełk: Zebraliśmy ponad 1,5 tys. podpisów ełczan, którzy chcą bezpiecznych ulic

Trzaskający mróz nie ułatwiał nam zadania, a mimo to naszą weekendową akcję można zaliczyć do udanych. Pod apelem o lepsze zabezpieczenia przejścia dla pieszych na ulicy Sikorskiego od 23 listopada podpisało się ponad 1,5 tys. mieszkańców. Dziś wyślemy je do olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Finał mamy już za sobą

- Piątek był ciężki, bo ludzi było znacznie mniej, a i temperatura pozostawiała wiele do życzenia - mówi Daniel Sutuła, wolontariusz, który był z nami w piątek i sobotę. - Drugiego dnia zbieraliśmy podpisy głównie w galeriach handlowych i tam ludzie znacznie chętniej przyłączali się do akcji.

Weekendowa zbiórka podpisów to finał trwającej już od przeszło miesiąca akcji. Ełczanie bardzo chętnie się w nią włączyli, składając swoje autografy na przygotowanych przez nas listach. Wiele podpisów dostaliśmy od zespołów szkół nr 2 i nr 5. Wsparli nas również m.in. Zbigniew Włodkowski, wiceminister edukacji, pracownicy ełckiego starostwa i niemal wszyscy odwiedzający urząd gminy.
Na koniec wyszliśmy na ulice, by dotrzeć do jak największej liczby ełczan.

- Gdyby pojawiły się światła, na pewno byłoby bezpieczniej, choć obawiam się, że z tego powodu ul. Sikorskiego się zakorkuje - mówi Asia, ełczanka, która pomimo wątpliwości podpisała się pod naszą petycją.

Takie głosy słyszeliśmy przez ostatni miesiąc bardzo często. Mimo to do rzadkości należały sytuacje, gdy kierowcy odmawiali złożenia podpisu pod listą.

Przez miesiąc liczyliśmy na Wasze wsparcie

Naszą akcję zbierania podpisów rozpoczęliśmy po tragicznym wypadku 19 listopada. Łukasz, uczeń pierwszej klasy Gimnazjum nr 4, stracił stopę.
- W supermarkecie spotkaliśmy pana, który zaraz po wypadku, do przyjazdu policji, kierował ruchem - opowiada Magda Akierman, wolontariuszka Caritas. - Pytał nas, w jakim stanie jest chłopiec i oczywiście podpisał się również na liście.

Chłopiec, niestety, nadal przebywa w szpitalu, teraz czeka go długotrwała rehabilitacja.
- Dzieci z jego klasy oraz te, które widziały wypadek, same napisały apel do prezydenta Andrukiewicza - informuje Mirosława Modzelewska, dyrektor Gimnazjum nr 4. - Uczniowie zorganizowali w szkole zbiórkę pieniędzy, a za zebrane 900 zł kupiły Łukaszowi konsolę do gier i zaniosły mu ją do szpitala.
Mamy nadzieję, że nasza akcja przyniesie efekty i wkrótce na ul. Sikorskiego pojawią się światła lub ochronne barierki. A wypadków, takich jak ten z połowy listopada, będzie jak najmniej.
Teraz czekamy na reakcję GDDKiA. Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna