Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemoc Jagiellonii

Krzysztof Sokólski
Obrońcy gliwickiego Piasta powstrzymują Adriana Napierałę
Obrońcy gliwickiego Piasta powstrzymują Adriana Napierałę M. Kość
Białystok. Jagiellonia wciąż nie obudziła się z zimowego letargu. W sobotę rozegrała kolejny bardzo słaby mecz, w ostatniej chwili ratując remis z gliwickim Piastem.

Trener Jagi Ryszard Tarasiewicz próbuje różnych sposobów. Zmienia skład (nawet do meczowej osiemnastki nie załapali się Robert Speichler i Dariusz Łatka), ustawienie (na bardziej ofensywne), wychodzi z siebie starając się przekazać piłkarzom jak mają grać. I nic. Żółto-czerwoni są zagubieni. Zawodnicy nie radzą sobie z presją, boją się odpowiedzialności, nie wykorzystują indywidualnych atutów. A przeciwnicy widząc słabości białostoczan nie czują przed nimi żadnego respektu.
Od meczu z Piastem miała rozpocząć się nowa zwycięska seria Jagiellonii. Oczekiwania prawdopodobnie spełniłyby się, gdyby w pierwszych trzydziestu minutach gospodarze wykorzystali przynajmniej jedną z kilku stuprocentowych okazji strzeleckich. Już na początku spotkania przed wielką szansą znalazł się Ernest Konon, ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu Adam Banaś. "Erni" nie popisał się też w 21 minucie, kiedy z dwóch metrów trafił prosto w bramkarza Piasta. Po chwili sytuacji sam na sam z Krzysztofem Kozikiem nie wykorzystał Vuk Sotirović.
Goście przetrwali trudne momenty i zaczęli przejmować kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Gliwiczanie grali podaniami, a jagiellończycy biegali tylko między nimi nie potrafiąc przerwać akcji. Tak było w 63 minucie - po długiej wymianie piłka trafiła na lewe skrzydło do Artura Bańki. Ten dośrodkował w pole karne, Jarosław Kaszowski uciekł białostockim obrońcom i strzałem głową pokonał Jacka Banaszyńskiego.
Całe szczęście Jaga zdołała wyrównać. - Dom się spalił, ale uratowaliśmy meble - jak powiedział po meczu Tarasiewicz. Żółto-czerwoni powinni strzelić bramkę w 85 minucie. Za faul Daniela Chylaszka na Sotiroviciu sędzia podyktował rzut karny dla Jagi. Niestety, strzał z jedenastu metrów Filipa Burkhardta obronił Kozik. Bramkarz Piasta nie miał jednak szans pięć minut później po uderzeniu z 17 metrów z rzutu wolnego Sotirovicia.
To był gol na osłodę, ale jednocześnie wierzymy, że promyk nadziei na przyszłość. Za tydzień mecz w Bielsku-Białej z Podbeskidziem. Może po remisie z Piastem nadejdzie wreszcie czas zwycięstwa.

Minuta po minucie

2 - Janusz Wolański przebija się środkiem pola i podaje do Ernesta Konona. Ten znajduje się w doskonałej sytuacji, ale piłkę spod nóg wybija mu Adam Banaś.
3 - w odpowiedzi na bramkę Jagiellonii uderza Cezary Przewoźnik. Jacek Banaszyński pewnie broni.
15 - Konon przed dobrą okazją na zdobycie gola. Mimo że ma dużo czasu i nie jest atakowany przez obrońców rywali z kilkunastu metrów, nieczysto strzela z woleja.
19 - Marcinowi Kośmickiemu łatwo piłkę odbiera Wojciech Kędziora. Piast rozgrywa akcję. W polu karnym Jagi do uderzenia składa się Przewoźniak. W ostatniej chwili wślizgiem sytuację ratuje Jacek Markiewicz.
21 - Jacek Chańko z rzutu wolnego dośrodkowuje na długi słupek gliwickiej bramki. Adrian Napierała zgrywa piłkę do Konona, a ten z dwóch metrów trafia prosto w Krzysztofa Kozika…
22 - piłka po "główce" Kośmickiego szybuje nad poprzeczką bramki Piasta.
24 - Konon podaje w tempo do Vuka Sotirovicia. Serb ma przed sobą jedynie Kozika. Strzela, ale bramkarz Piasta nogą odbija piłkę.
43 - rzut wolny z 18 metrów od bramki Piasta. Uderzenie Chańki mocno niecelne.
47 - piłka po strzale Daniela Chylaszka przelatuje nad poprzeczką białostockiej bramki.
51 - wyborna okazja dla Piasta. Chylaszek przedziera się lewym skrzydłem, dośrodkowuje w pole karne Jagi, a Kędziorze brakuje centymetrów, by sięgnąć piłkę i skierować ją do siatki.
54 - na bramkę Piasta strzela Jacek Chańko. Broni Kozik.
57 - Kozik łapie piłkę po uderzeniu Filipa Burkhardta.
58 - rajd Napierały. Naciskany przez obrońców oddaje za lekki strzał i broni Kozik.
63 - zespół z Gliwic długo rozgrywa piłkę. Akcja kończy się dośrodkowaniem Artura Bańki do Jarosława Kaszowskiego. Kapitan Piasta sprytnym strzałem głową pokonuje Banaszyńskiego. 0:1!
80 - Piotr Petasz podaje do Sotirovicia. Vuk strzela nad poprzeczką.
84 - w polu karnym Piasta Chylaszek ewidentnie fauluje Sotirovicia. Karny dla Jagiellonii!
85 - do piłki ustawionej na jedenastym metrze podchodzi Burkhardt. Niestety, słaby strzał odbija Kozik.
90 - rzut wolny dla Jagiellonii z odległości 17 metrów od bramki Piasta. Po ziemi uderza Sotirović i doprowadza do wyrównania - 1:1.
90 (+1) - Petasz zagrywa do Sotirovicia. Ten strzela z woleja, ale trafia tylko w boczną siatkę. Napastnik żółto-czerwonych ze złości zdejmuje koszulkę, za co ukarany zostaje żółtą kartką - drugą w meczu. Po chwili sędzia wyjmuje z kieszeni czerwony kartonik i Sotirović musi opuścić boisko.

Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 1:1 (0:0)

Bramki: Sotirović 90 - Kaszowski 63.
Jagiellonia: Banaszyński-nota 3 - Napierała-2,5, Kośmicki-2,5, Markiewicz-3, Chańko-3 - Dzienis-3,5, Naskręt-2,5, Wolański-2 (46 Burkhardt-1,5), Marczak-2 (60 Petasz-2,5) - Konon-2,5 (Divecky-2,5), Sotirović-0.
Piast: Kozik - Michniewicz, Banaś, Gamla, Chylaszek - Kaszowski, Widuch, Bańka (67 Podgórski), Białek, Przewoźniak (74 Janczarek) - Kędziora (90 Świątek).
Żółte kartki: Sotirović, Napierała (Jagiellonia), Kędziora, Przewoźniak (Piast). Czerwona kartka: Sotirović (90, Jagiellonia, za drugą żółtą). Sędziował: Włodzimierz Bartos (Łódź) - nota 4. Widzów: 5000.
Skala ocen: 0 (czerwona kartka) - 6.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna