Jeden telefon może uratować komuś życie. Nie bądźmy obojętni na los osób samotnych i bezdomnych - apelują kierownicy ełckich noclegowni.
Za oknami siarczysty mróz, to szczególnie trudny okres dla osób, które nie mają gdzie się schronić lub potrzebują pomocy. Tylko tej zimy na Warmii i Mazurach z powodu wychłodzenia zmarło już 8 osób.
Wzmożone patrole
Zima może być bardzo niebezpieczna. W sobotę w Kopijkach koło Ełku 100 metrów od swojego domu zamarzł 62-letni, samotny mężczyzna. Aby takich zdarzeń było jak najmniej, ełcki urząd miasta uruchomił dodatkowe patrole.
- Zależy nam na każdej osobie, chcemy ratować im życie, i dlatego od początku roku pan Nikodem Kemicer, który jest kierownikiem noclegowni Monar-Markot działa także jako streetworker i odwiedza miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Oprócz tego dodatkowe patrole ma również straż miejska - mówi Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku.
Przez całą zimę kierownik noclegowni wraz ze swoim podopiecznym będzie odwiedzał pustostany i koczowiska, a także opuszczone budynki. W sumie w Ełku i okolicach jest takich miejsc ponad 20. Codziennie o godz. 16 Nikodem Kemicer wyrusza do bezdomnych i namawia ich do zamieszkania w noclegowni.
W Ełku działają dwie takie placówki, obie są już zapełnione. W noclegowni Monar-Markot przy ul. Kościuszki przebywa 48 osób, mimo, że miejsc jest 45. - Jeśli ktoś się do nas zgłosi, na pewno nie odmówimy pomocy. Każdy otrzyma u nas pościel, łóżko oraz ciepły posiłek. W razie choroby odwiedza nas lekarz, który udziela pomocy i może wypisać receptę - mówi Nikodem Kemicer.
- Po południu jeżdżę po pustostanach i przekonuję bezdomne osoby do zamieszkania w noclegowni. Jednak nie wszystkich udaję mi się namówić. Od 2 stycznia w ramach tej akcji trafiły do nas cztery osoby - dodaje.
Wszystkie miejsca zajęte są także w noclegowni im św. Ojca Pio, którą prowadzi ełcka Caritas. Tam obecnie przebywa 48 osób.
- Przyjmiemy, każdego kto się do nas zgłosi. W naszej noclegowni jest tak zwany pokój nocny, dyżurny - mówi Karol Zagajewski, kierownik noclegowni św. Ojca Pio w Ełku. Oprócz tego w mieście ełcka Caritas prowadzi także dom dziennego pobytu przy ul. Kościuszki 17. Każdy może tam się ogrzać i zjeść ciepły posiłek. Caritas przygotowała w tej placówce 7 miejsc noclegowych dla kobiet. Obecnie przebywa tam 6 osób.
Nie bądź obojętny!
Wielu bezdomnych przeniosło się teraz z pustostanów na klatki schodowe. Nie powinniśmy zostawiać ich bez pomocy. Najlepiej zadzwonić na policję. Jeśli ta osoba będzie trzeźwa, to trafi do jednej z noclegowni, natomiast jeśli będzie pod wpływem alkoholu, policjanci skierują ją do izby wytrzeźwień.
- Najczęściej bezdomni koczują w wieżowcach, bo tam się można łatwo ukryć, a także w budynkach przy ul. Roosevelta, ponieważ nie ma tam domofonów - mówi Nikodem Kemicer. - W święta odwiedzaliśmy różne miejsca i spotkaliśmy aż 18 bezdomnych osób, z którymi podzieliliśmy się posiłkiem - dodaje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?