Tylko takt aktora Dariusza Szady-Borzyszkowskie-go i umiar organizatorów II Przeglądu Poezji Śpiewanej Jacka Kaczmarskiego uratował galowy koncert laureatów przed kom-pletną kompromitacją. Nie było komu wręczyć artystom złotego, srebrnego i brązowego Lauru Solid-arności.
Na drugi przegląd pieśni zmarłego przed dwoma laty Jacka Kaczmarskiego zgłosiło się 13 zespołów i wokalistów z Podlasia. W jury zasiedli animatorzy kultury z WOAK-u i MOK-u oraz muzycy, dla których przesłanie barda "Solidarności" jest wciąż żywe.
Złoty Laur Solidarności przypadł parze Grzegorz Kucharzewski - Wojciech Ramotowski z Sejn (zwycięzcy ubiegłorocznej edycji). Galowy koncert obserwowała garstka publiczności rozsmakowanej w strofach Kaczmarskiego. Oni i jurorzy patrzyli z zażenowaniem na scenę, na której nie pojawił się patron imprezy Józef Mozolewski, przewodniczący podlaskiej NSZZ "S".
Srebrny Laur przypadł w udziale Pauli Kasińskiej, wychowance Jerzego Tomzika, zaś brązowe trofeum odebrała Milena Kruk z Gimnazjum w Mońkach. Moniecczanki zebrały najwięcej braw.
Tych nagród też nie było komu wręczyć, bo z nieznanych przyczyn z udziału w imprezie zrezygnowali inni sponsorzy: burmistrz Zbigniew Męczkowski i starosta Mirosław Paniczko. Męczkowski był co prawda widziany w MOK-u, ale pojawił się i wyszedł... po angielsku. Mozolewskiego i Paniczki nikt nie dostrzegł.
- Miejmy nadzieję, że "Źródło" wytrysłe z poezji Jacka będzie nadal biło w Mońkach - ratował sytuację Szada-Borzyszkowski. - Prawdopodobnie strofy barda, autora słynnych "Murów", nie były w smak naszym władzom - komentowali słuchacze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?