Nowe przepisy pomogą zaoszczędzić nawet 200 zł

Niemcy, Belgia, Holandia - stamtąd najczęściej sprowadzamy do
Ełkuużywane samochody. A chętnych, żeby zaoszczędzić trochę pieniędzy albo kupić za tę samą cenę nowszy egzemplarz, nie brakuje.

Auta z Zachodu ciągle popularne

W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku zarejestrowano 609 pojazdów, kupionych głównie na zachodzie Europy. Zdarzają się auta, które przyjechały do nas z Litwy. W ubiegłym roku ełczanie sprowadzili 2023 samochody. To znacznie więcej niż obecnie. - Przyczyn jest kilka. W Niemczech za złomowanie samochodu można było dostać 3 tysiące euro. Kierowcom bardziej się to opłacało niż sprzedaż Polakom za kilkaset euro - mówi Ireneusz Leniec, naczelnik wydziału komunikacji w ełckim starostwie.

A właśnie takie stare, ponad 10-letnie samochody w dalszym ciągu są przez nas najczęściej sprowadzane.
Jednak zwolenników kupowania aut na Zachodzie cały czas jest wielu. A zmiana przepisów może być kolejnym argumentem dla tych, którzy mają wątpliwości.

Bez dodatkowego przeglądu

Dotychczas każdy samochód sprowadzony z zagranicy przed zarejestrowaniem musiał przejść badanie techniczne. Kosztowało ono ok. 200 złotych. Od 22 września część kierowców zaoszczędzi te pieniądze.
- Przegląd muszą przejść wszystkie samochody z krajów, gdzie jest ruch lewostronny, czyli m.in. Anglii. Dodatkowo samochody, w dokumentach których brakuje danych, np. daty produkcji czy ładowności albo te, które nie mają ważnego przeglądu - wyjaśnia Ireneusz Leniec.

W Polsce każdy nowy samochód przechodzi pierwszy przegląd po 3 latach, następny po dwóch, a potem co roku. W innych krajach terminy są inne, dlatego muszą pokrywać się z polskim harmonogramem.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Ełku.Kliknij na mmelk.pl