Nowy taryfikator mandatów. Zobacz, ile teraz i za co zapłacisz

Prace nad dokumentem trwały od miesięcy. Zmiany miały wejść na początku roku, zaczną obowiązywać prawdopodobnie w przyszłym miesiącu. Wykroczenia nie tylko będą surowiej karane, ale pojawią się też kary za to, co obecnie nie powoduje obciążenia konta kierowcy punktami.

Karygodne a powszechne

Jedną z nowych "pozycji" są rozmowy telefoniczne podczas jazdy. - To, że kierowca jadąc, jednocześnie rozmawia przez telefon, stało się niestety powszechne. Niektórzy wysyłają nawet SMS-y. Koncentrują się na tym, a nie na sytuacji na drodze - mówi kom. Paweł Maciejuk, szef podlaskiej drogówki.

Po zmianach, za takie zachowanie będą grozić wyższe kary. Więcej zapłacą i dostaną więcej punktów karnych także ci, którzy jeżdżą bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Niezależnie od tego, czy będzie to kierowca, czy pasażer, przewidziano jednakową karę: 4 punkty karne i 100-złotowy mandat. Jeszcze surowiej zostaną potraktowani ci, którzy przewożą dziecko bez fotelika: 6 punktów i 150 zł mandatu. Jak mówią policjanci, niezapinanie pasów połączone ze zbyt szybką jazdą często jest przyczyną śmierci. Zapinając je, nie tylko unikniemy wysokiej kary, ale też możemy uratować swoje życie.

Niebezpieczne i karalne, ale trudne do udowodnienia

Nowością w taryfikatorze będzie możliwość karania kierowcy, który zwiększa prędkość, gdy jest wyprzedzany. Tyle, że takie wykroczenie musiałoby być najpierw udowodnione, a to nie jest proste...
- Bardzo trudno je ujawnić - przyznaje kom. Maciejuk. - Jest zaś bardzo niebezpieczne. Ujawnienie go jest możliwe właściwie tylko w przypadku nagrania na wideorejestratorze.

Zanim jednak policjanci będą karać wedle nowego taryfikatora, w życie musi wejść rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych. Zostało już przez niego podpisane, ale jeszcze czeka na zatwierdzenie przez ministrów transportu, budownictwa i gospodarki morskiej oraz sprawiedliwości. Zdaniem MSW nowy taryfikator wejdzie w życie w maju br.