Obawiał się, że nie zrealizuje marzenia życia. Jego wózek-kajak utonął w Portugalii.
Piotr Kuryło, maratończyk z Pruskiej Wielkiej, gm. Augustów, w sierpniu rozpoczął swoją wyprawę dookoła świata. Przebiegł całą Europę, ale w Portugalii, podczas przeprawy przez rzekę, stracił swój wózek ze sprzętem, który w razie potrzeby zamieniał się w kajak. Został bez żadnych pieniędzy.
Zbiórkę na pomoc maratończykowi zainicjowano w Augustowie i pierwsze pieniądze już wpłynęły na konto. Biegaczowi te środki jednak nie wystarczały na kontynuowanie wyprawy.
Z pomocą przyszły środowiska polonijne w USA. Zakup wózka do transportu bagażu sfinansowało Amerykańsko-Polskie Stowarzyszenie Sportowe, którego przewodniczącym jest Andrzej Krygowski. Do inicjatywy dołączyło się także PCC Mobility z Nowego Jorku, które dostarczyło maratończykowi telefon komórkowy, pozwalający mu na kontakty z krajem.
- Oczywiście, o mężu nie zapomniała firma J.W. Ślepsk, główny sponsor wyprawy. Gdy dotarła informacja, że Piotr znalazł się w opałach, natychmiast przekazała pieniądze - mówi Izabela Kuryło, żona biegacza.
Maratończyk aktualnie przemierza kolejne trasy w USA. Dziennie, jak założył, pokonuje ok. 70 kilometrów.
- Nie ma za wiele pieniędzy, więc śpi, jak mówił, głównie w przystankowych wiatach, ale zamierza zrealizować swój cel - dodaje I. Kuryło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody