Z powodu braku prądu w zakładach stanęły linie produkcyjne. Przyczyny awarii nie są jeszcze znane.
Elektryczności nie było tylko przez dwie godziny, ale awaria dotknęła cały region północno-wschodni. Od 14.00 do 16.00 Suwałki były sparaliżowane. Wysiadły komputery i telefony, przestała też działać sygnalizacja świetlna. Niektóre sklepy zostały zamknięte. Brak prądu najmocniej odczuli producenci żywności, którzy już zaczynają liczyć straty.
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?