Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obiegł całą kule ziemską

(hel)
Boję się, że to sen – mówił Piotr Kuryło tuż po wbiegnięciu do Augustowa. – Obym się nie obudził i nie musiał biec dalej.
Boję się, że to sen – mówił Piotr Kuryło tuż po wbiegnięciu do Augustowa. – Obym się nie obudził i nie musiał biec dalej.
Było ciężko, a najbardziej dokuczała mi samotność i tęsknota za domem - wyznał Piotr Kuryło, który przez rok obiegł kulę ziemską. I dodał: - To był mój ostatni bieg.

Najlepsi ludzie żyją w Rosji

Kuryło mieszka w podaugustowskiej wsi Pruska Wielka. Rok temu wyprawił się dookoła świata. Maratończyk chciał, aby dzięki temu na świecie zapanował pokój. Zabrał ze sobą niewielki, własnoręcznie skonstruowany kajak na kółkach. W nim spał i dzięki niemu pokonał Missisipi.

Przebiegł w sumie ponad 20 tysięcy kilometrów i w minioną sobotę zakończył swoją wyprawę na Rynku Zygmunta Augusta w Augustowie, gdzie czekały na niego tłumy. Wśród nich była matka Anna Kuryło.
- Bałam się okropnie - wyznaje kobieta. - Ale nie płakałam, tylko się modliłam.

Pani Kuryło, ze łzami w oczach wręczyła synowi puchar i ogrodowy kwiat.
- Człowiek jest tyle wart, co jego słowo - mówił maratończyk. - Obiecałem rodzinie, że to moja ostatnia wyprawa. I nikt mnie już biegnącego nie zobaczy.

Kuryło twierdzi, że poza Polonią, która mu pomogła, najlepsi ludzie żyją w Rosji.
- Przespałem tam 120 nocy - opowiada. - Zapraszali mnie do swoich domów, pytali, czy nie potrzebuję pieniędzy, albo jedzenia. Zresztą, na całej kuli ziemskiej mieszkają dobrzy ludzie. Na pewno będzie pokój.

Chce być grubym

Maratończyka powitały władze miasta i województwa. Były gratulacje i prezenty. Na biegacza czekał też właściciel augustowskiej stoczni, który wsparł śmiałka finansowo. W zamian otrzymał jego kamizelkę. Przedsiębiorca deklarował, że pomoże finansowo przy kolejnych wyprawach. - Znamy cię Piotrze, nie usiedzisz w domu - mówił Józef Wiszniewski ze Ślepska.

O czym teraz marzy Piotr Kuryło. - Żeby w końcu usiąść w fotelu, przed telewizorem i być grubym - żartuje maratończyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna