Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obława augustowska. Pamięć musi przetrwać

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Część młodych ludzi biorących udział w misterium religijno-patriotycznym, to potomkowie tych, których zamordowano w lipcu 1945 roku
Część młodych ludzi biorących udział w misterium religijno-patriotycznym, to potomkowie tych, których zamordowano w lipcu 1945 roku T. Kubaszewski
Najważniejsze pytanie - gdzie są groby, pojawia się przy każdej rocznicy. A odpowiedzi, jak nie było, tak nie ma.

Rodziny ofiar obławy augustowskiej przestały się już łudzić, że w czymkolwiek pomogą im polskie władze. I próbują wziąć sprawy w swoje ręce.

- Trzymiesięczny termin, jaki na odpowiedź ma szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji, już w wielu przypadkach biegnie - opowiada ks. Stanisław Wysocki, prezes Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 r. - A to pierwszy etap na naszej drodze prowadzącej do ujawnienia prawdy o tej największej zbrodni w powojennej historii Polski.

Mały Katyń

W piątek w Augustowie zaczęły się czterodniowe uroczystości rocznicowe. Młodzież z miejscowych szkół przeniosła ogromny krzyż z pobliskiej bazyliki na Rynek Zygmunta Augusta. Tam stały już mniejsze krzyże z nazwami miejscowości, przez które obława się przetoczyła.

Rocznicę obchodzono także przy pomniku w Gibach, w Suwałkach oraz w Białej Wodzie, w rodzinnym gospodarstwie ks. Wysockiego. W obławie stracił on ojca i dwie siostry.

Po raz drugi już odbył się także rajd motocyklowy śladami obławy. Kilkudziesięciu motocyklistów, którzy regularnie uczestniczą w Rajdzie Katyńskim, objechało niemal całą Suwalszczyznę. Byli wszędzie tam, gdzie w 1945 roku Sowieci i ich polscy współpracownicy dokonywali aresztowań.

- Obława nazywana jest drugim czy też małym Katyniem - zauważył jeden z uczestników rajdu. - Nasza obecność tutaj nie powinna więc dziwić.

Od paru lat, czyli od czasu, gdy obchodami rocznic zajął się związek pamięci ofiar, mają one bardzo uroczysty charakter. Odbywają się też z licznym udziałem młodzieży. Jak mówi ks. Wysocki, chodzi o to, by pamięć o tej straszliwej zbrodni przetrwała także w najmłodszych pokoleniach. Właśnie ze względu na udział młodzieży, która w lipcu ma wakacje, obchody organizowane są nieco wcześniej, niż przypada rocznica.

Chcemy tylko zapalić świeczkę

Nikt, włącznie z rosyjskimi historykami, nie ma wątpliwości, że prawdę o obławie skrywają tamtejsze archiwa. Potrzeba jest jednak decyzja na najwyższym szczeblu, by te dokumenty ujawnić. Rodziny ofiar próbowały zachęcić do interwencji polskiego prezydenta i premiera, jednak nic to nie dało. Sprawą zajęło się wprawdzie Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, ale na jakieś ustalenia trzeba będzie poczekać dobrych parę lat.

Rodziny same zaczęły więc walczyć o prawdę. Pierwszy krok, to szukanie dokumentów w rosyjskich archiwach. Z Polski do Moskwy poszło już kilkadziesiąt pism od konkretnych przedstawicieli rodzin. Rosjanie mają trzy miesiące na odpowiedź. Jeśli odpiszą, że dokumentów nie ma, będzie można to zaskarżyć do prokuratury oraz sądu. Jak już natomiast wyczerpie się całą procedurę w Rosji, będzie można sprawę skierować do Europejskiego Trybunału Prawa Człowieka. A ten może nakazać ujawnienie prawdy.

- Chcemy tylko zapalić świeczkę na grobach naszych bliskich - mówi. ks. Wysocki.

***

Obława miała miejsce w lipcu 1945 r. Wojska NKWD i polscy ubecy zatrzymali kilka tysięcy ludzi podejrzewanych o współpracę z niepodległościowym podziemiem. Po przynajmniej kilkuset (dzisiaj mówi się, że ofiar może być znacznie więcej), wszelki ślad zaginął. Gdzie zostali zamordowani i pochowani, nie wiadomo. Listę zamordowanych sporządził po raz pierwszy pod koniec lat 80. ubiegłego wieku, a więc jeszcze za PRL, Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 r. Od tego czasu stan wiedzy na temat mordu zasadniczo się nie zmienił. Nic nie dały śledztwa prowadzone już za demokracji najpierw przez prokuraturę, a obecnie przez IPN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna