Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obmacywał dzieci, nie pójdzie do aresztu

(bisu)
sxc.hu
Białystok: Prokurator uznał, że nie jest to konieczne.

Areszt dla 19-latka, który udając policjanta, zaprowadził dwoje dzieci do lasu, a tam dotykał je, próbował rozbierać i robił zdjęcia, nie był konieczny - uważa prokuratura.

Zadecydował o tym m.in. brak kartoteki kryminalnej podejrzanego oraz to, że złożył wyjaśnienia i przyznał się do winy podczas przesłuchań.

- Dozór policyjny i poręczenie majątkowe, jakie zastosowaliśmy, na tym etapie śledztwa uznaliśmy za wystarczające - powiedziała Katarzyna Pietrzycka, szefowa Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. - Podejrzany jest osobą młodocianą i nie był wcześniej karany. Nie było żadnych zgłoszeń o popełnieniu przez niego podobnych czynów. Nie wiadomo też jeszcze, czy zdarzenia te miały charakter seksualny.

Jak pisaliśmy, w niedzielę tydzień temu do 10-letniej dziewczynki i rok starszego chłopca, którzy jeździli na rowerach w Białymstoku, podjechał mężczyzna. Powiedział, że jest policjantem po służbie i musi je ukarać za nieprawidłową jazdę. Karą miało być sprzątanie lasu, w którym mężczyzna zaczął obmacywać dzieci.

W domu maluchy poskarżyły się mamom, a te zawiadomiły policję. 19-latek w czwartek został zatrzymany. Otrzymał zarzut m.in. usiłowania doprowadzenia do tzw. innej czynności seksualnej. W sobotę prokurator zdecydował o zastosowaniu dozoru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna