Przecież to się w głowie nie mieści! - denerwują się mieszkańcy. Starsza kobieta dodaje, że dla niej wyprawa do Jeleniewa, to jak do Ameryki. - Ledwo chodzę - dodaje. - A teraz do przychodni miałam parę kroków.
Kartka na drzwiach wejściowych pojawiła się w ubiegłym tygodniu. Kierownictwo firmy Cordis oznajmiło, że robi przerwę w funkcjonowaniu przychodni do końca roku.
- To straszna złośliwość - komentuje Stanisław Gibowicz, przewodniczący Rady Gminy Szypliszki.
Usługi zdrowotne Cordis, spółka z Bargłowa Kościelnego, świadczyła od wielu lat. Na początku ludzie byli zadowoleni. Mieli własną lekarkę, cenili ją za wiedzę i stosunek do pacjentów. Zaczęło to się zmieniać w ubiegłym roku, gdy lekarkę zastąpili jej koledzy po fachu.
- Przyjeżdżały do nas różne osoby - opowiadają ludzie. - Raz lekarz się pojawiał, raz nie. Niektórzy byli w mocno już zaawansowanym wieku, chyba nawet po osiemdziesiątce.
Sypały się skargi. Na naszych łamach opisywaliśmy na przykład mało kulturalne zachowanie jednego z medyków.
- Niestety, ale mimo tego, że niemal nieustannie zwracaliśmy przedstawicielom Cordisu uwagę, nic na lepsze się nie zmieniało - dodaje przewodniczący Gibowicz. - Wójt nie miał więc innego wyjścia i postanowił wypowiedzieć tej spółce umowę na dzierżawę lokalu. Zdaje się, że próbowali znaleźć w Szypliszach jakieś inne pomieszczenia, ale to im się nie udało.
Już teraz wiadomo, że od 1 stycznia 2017 r. usługi medyczne w gminie Szypliszki świadczyć będzie mająca dobrą opinię spółka z Wysokiego Mazowieckiego. Lekarz rodzinny ma zamieszkać w znajdującym się w ośrodku odremontowanym lokalu. Będą tu przyjeżdżali też kardiolodzy, endokrynolodzy i ginekolodzy.
Do końca roku leczyć powinien jednak Cordis.
- Zachowując się tak, jak się zachowali, sami sobie wystawili świadectwo - kwituje przewodniczący Gibowicz.
Na nasze pytanie o przerwę w pracy ośrodka, firma z Bargłowa Kościelnego nie odpowiedziała. Zawsze zresztą unikała mediów jak ognia. Okazuje się jednak, że w Szypliszkach postąpiła... zgodnie z przepisami. - Przewidują one przerwę w pracy ośrodka - mówi Rafał Tomaszczuk, rzecznik prasowy białostockiego oddziału NFZ. - Trzeba tylko wyznaczyć zastępczy ośrodek. I tak się stało.
Przewodniczący Gibowicz mówi, że gminne władze zastanawiają się, czy nie podstawić busa i mieszkańców do Jeleniewa nie wozić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?