List zwierzchnika polskiej Cerkwi prawosławnej opublikował portal patriarchat moskiewski. W Polsce został zamieszczony na łamach portalu ekumenizm.pl. Jak zwracają uwagę jego dziennikarze gratulacje dla Cyryla wysłali prezydenci Rosji i Białorusi, czy zwierzchnik serbskiej Cerkwi prawosławnej. W tym gronie znalazł się też zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
- Przez okres Waszej Patriarszej służby, dzięki wysiłkom Waszej Świątobliwości, Rosyjska Cerkiew Prawosławna lśni duchowym odrodzeniem i służy przykładem dla innych. Wrogowi wiary nie podoba się stabilność Cerkwi – stara się ją zniszczyć. Naocznie świadczy o tym to, co stało się w Ukrainie. Jednak moc Boża jest wielka – jest ona niezwyciężona. Głęboko wierzymy, że zło, niszczące boski cerkiewny organizm, zostanie zniszczone przez zwycięzcę śmierci i piekła – Chrystusa" - czytamy w liście.
Kończąc pozdrowienia, metropolita Sawa życzył Cyrylowi ”obfitej pomocy Bożej, wspierającej w niesieniu trudów posługi zwierzchnika Cerkwi”.
Dziennikarze portalu ekumenizm.pl zwracają uwagę w komentarzu, że Cyryl i rosyjska Cerkiew prawosławna od początku inwazji w Ukrainie wspierała morderczą maszynę zagłady Władimira Putina.
- W kontekście tych wydarzeń życzenia zwierzchnika polskiej Cerkwi nie tylko zdumiewają, ale i przerażają swoją serdecznością i uznaniem dla działań Cyryla - podkreślają. - W tę narrację wpisują się słowa o „lśniącym duchowym odrodzeniu” oraz odniesienie do napiętej sytuacji cerkiewnej w Ukrainie
Pytają też, czy 14. rocznica objęcia sterów nad Cerkwią nie byłaby doskonałą okazją do zaapelowania o zaprzestanie mordów, zaangażowaniem się na rzecz pokoju, a nie pośrednim wsparciem dla działań człowieka, który wojnę usprawiedliwia i popiera.
Dariusz Bruncz, redaktor naczelny portalu ekumenizm, podkreślił w radiu RMF FM, że metropolita Sawa wpisał się w propagandę Kremla.
Zdaniem publicysty katolickiego Tomasza Terlikowskiego, list jest "nie tylko haniebny, ale także teologicznie absurdalny".
- Jego tekst powinien nie tylko zainteresować polskie służby, ale także wykluczyć Sawę z sensownego dialogu ekumenicznego - ocenił.
Komentarza w sprawie listu odmówił podlaski poseł PO Robert Tyszkiewicz. Z kolei Grzegorz Kuprianowicz, znany działacz nie tylko w podlaskim środowisku mniejszościowym, do 14. rocznicy, która stała się pretekstem wysłania listu przez metropolitę Sawę, odniósł się na swoim profilu w mediach społecznościowych. Jak zastrzegł nie w formie analizy naukowej, a refleksji wiernego Kościoła prawosławnego.
- W swoich wypowiedziach patriarcha Cyryl wręcz nadaje wojnie na Ukrainie wymiar sakralny, jakby nie dostrzegając, że giną dziesiątki tysięcy ludzi, niszczone są całe miasta, szkoły, teatry, muzea, domy, cerkwie... - podkreśla Grzegorz Kuprianowicz. - Patriarcha Cyryl poważnie uderzył w autorytet Prawosławia we współczesnym świecie, siejąc zgorszenie swoją postawą i głoszonymi poglądami. Jego wypowiedzi, uzasadniające prowadzenie przez Rosję wojny, coraz częściej są postrzegane jako heretyckie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?