Obwodnica Suwałk. Nie będzie radykalnych działań

Jak informowaliśmy wczoraj, dyr. Lech Witecki poparł starania suwalczan dotyczące jak najszybszej budowy obwodnicy miasta. Choć to ważna deklaracja, jednak sprawy nie rozstrzyga. Bo ostateczne decyzje i tak zapadają w ministerstwie transportu.

A stamtąd napływają zupełnie inne komunikaty. Pierwszy dotyczy wpisania trasy Via Baltica na wstępną listę rezerwową inwestycji drogowych przewidzianych do roku 2020. Obwodnica Suwałk ma być częścią tej trasy. Drugą, mało optymistyczną informację przekazała posłanka PO Bożena Kamińska. Bo minister obwodnic nie chce budować już w ogóle. Mają one powstawać z innych środków niż te, które przewidziane są na budowę dróg krajowych. Np. z tych, które otrzymają poszczególne województwa.

Wczoraj służby prasowe prezydenta Suwałk poinformowały, że Czesław Renkiewicz chciałby jeszcze w najbliższym czasie spotkać się po raz kolejny albo z ministrem transportu Sławomirem Nowakiem, albo z jego zastępcą odpowiedzialnym za drogi Tadeuszem Jarmuziewiczem. Chodzi o potwierdzenie słów dyr. Witeckiego. Kiedy do takiego spotkania mogłoby dojść, na razie nie wiadomo.

Jednak do czasu takiej rozmowy prezydent nie podejmie decyzji o zakazie nocnego przejazdu tirów przez Suwałki. Chyba, że wcześniej minister ogłosi ostateczny plan budowy dróg i obwodnicy miasta tam nie będzie.

Z przeprowadzaniem radykalnych działań wstrzymują się też przedstawiciele komitetu wspierającego powstanie obwodnicy. Przyznają wprawdzie, że zapewnienia dyr. Witeckiego traktują z dużą ostrożnością, ale blokady nie zapowiadają.