Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ocalić od zapomnienia

ema
Pieniądze do puszki Waldemara Makarewicza wrzuciły m.in.: Julia (z lewej) i Kinga Gołdowskie z Ełku
Pieniądze do puszki Waldemara Makarewicza wrzuciły m.in.: Julia (z lewej) i Kinga Gołdowskie z Ełku E. Matys
Ełk. Kwesta ełckiego Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna to już tradycja. Zbierających datki na remont grobów na Rossie i historycznych pamiątek na Kresach odwiedzający ełckie cmentarze spotykają już od prawie 20 lat.

- Kwesta na naszym cmentarzu komunalnym jest już tradycją miasta, a ełczanie przyzwyczaili się do niej tak bardzo, że z pieniędzmi przychodzą wcześniej niż kwestujący - mówi Halina Orzechowska, prezes ełckiego TPGiW. - Potem mówią nam, że przez chwilę myśleli, że w tym roku nie będziemy kwestować.
Pomimo problemów zdrowotnych z udziału w kweście nie zrezygnował Waldemar Makarewicz, ełcki społecznik, który w akcję ratowania polskiej historii na kresach zaangażował się już ok. 10 lat temu.
- Ludzie chętnie wrzucają pieniądze do puszki - mówi Waldemar Makarewicz. - Najfajniejsze jest to, że pieniędzmi z Kresami dzieli się coraz więcej młodych ludzi, a wśród nich nie brakuje kibiców sportowych. Cieszę się, że rozumieją oni potrzebę ratowania historii, interesują się nią i dbają o jej zachowanie.
Wileński cmentarz na Rossie widziało już wielu ełczan. Wrzucając pieniądze do puszki opowiadają kwestującym o kresowej nekropolii. Są dumni z tego, że mogą pomóc ocalić od zapomnienia to, co łączy ich z Wilnem i Grodnem.
- Kresy są bliskie naszym sercom - przyznaje Dariusz Gołdowski, ełczanin. - Tym bliższe, im więcej się o nich czyta i słyszy. Sercem jesteśmy z Polakami, którzy tam zostali. Cieszę się, że możemy pomóc w ratowaniu historii.
Pieniądze z tegorocznej zbiórki przeznaczone zostaną na odnowienie dwóch grobów polskich lotników z lat 20-tych pochowanych w Wilnie, na Cmentarzu Antokolskim.
- Odnawiamy wszystkie pamiątki narodowe na Kresach, nie tylko cmentarz na Rossie - mówi Halina Orzechowska. - Pieniądze, które zebraliśmy w ubiegłym roku Związek Polaków na Wileńszczyźnie przeznaczył na przykład na upamiętnienie urodzenia Józefa Piłsudskiego w Zułowie.
W tym roku, zdaniem Haliny Orzechowskiej, kwesta jest biedniejsza niż poprzednie, bo ełczanie mają mniej pieniędzy. Przybywa jednak serc, które otwierają się na Kresy.
- Zdarza się, że ktoś wrzuca grosze do puszki i przeprasza nas za to, że stać go tylko na taką pomoc - mówi prezes TPGiW.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna