Ochroniarz zarobił na prostytutkach kilka tysięcy złotych.
Jego rola miała polegać na zapewnieniu tzw. ochrony kobietom pracującym w agencji towarzyskiej, za które pobierał sowite wynagrodzenie. Oczywiście wbrew woli samych zainteresowanych. Jedna z nich miała dość wyzysku i zgłosiła się na policję. W efekcie Piotrowi J., bo o nim mowa, postawiono zarzut sutenerstwa.
W czwartek Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał 30-latka na karę pół roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz grzywnę w wysokości 1 tys. złotych.
Zarzuty dotyczą okresu od 23 listopada do 2 grudnia. Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Z zeznań wykorzystywanych kobiet wynika, że musiały oddawać mu połowę swoich zarobków. Agencja znajdowała się w jednym z białostockich mieszkań.
W tym samym sądzie toczy się odrębny proces wspólniczki Piotra J., Agnieszki Z. (31 l.) i jego matki Barbary J. Ta ostatnia miała grozić prostytutkom pobiciem, jeśli nie zmienią obciążających jej syna zeznań. Obie kobiety nie przyznają się do winy. Grozi im odpowiednio do 3 lub 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?