Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od A do Z - taki był ten rok

PCh, BJK
S jak Sabaton
S jak Sabaton Archiwum
Proponujemy więc małą zabawę - najciekawsze wydarzenia i zjawiska ułożyliśmy w porządku alfabetycznym

Koniec roku to czas podsumowań. Działo się sporo i trudno powiedzieć, co było najważniejszym wydarzeniem. Proponujemy więc małą zabawę - najciekawsze wydarzenia i zjawiska ułożyliśmy w porządku alfabetycznym. To Wy, drodzy Czytelnicy, zdecydujcie, które z nich było najważniejsze.

A - jak afera. Spektakularne zatrzymanie na początku listopada przez policję prezydenta Łomży Jerzego Brzezińskiego i jego zastępcy Marcina Sroczyńskiego w sprawie nadużycia władzy i tzw. przestępstw przeciwko dokumentom odbiło się echem w całym kraju. Na razie obaj panowie nadal pełnią swoje funkcje i twierdzą, że są niewinni.

B - jak basen. Zapewne ze zmodernizowanego basenu przy SP nr 10 skorzystamy dopiero w przyszłym roku. Otwarcie przekładano wielokrotnie, rodzice uczniów się niecierpliwią, a wszyscy płacimy za utrzymanie niefunkcjonującego obiektu. Oby drugą z budowanych miejskich pływalni, przy ul. Wyszyńskiego, udało się oddać w terminie.

C - jak Centrum Kultury i Sportu. Wiemy tyle, że ma powstać, nie wiemy jednak kiedy i za ile. Dokumentacja techniczna budynku przy ul. Zawadzkiej jest w opracowaniu, w sierpniu przyszłego roku będą konsultacje, jak ma wyglądać.

D - jak Drzewna. Budynek przy al. Legionów wciąż stoi pusty. Uczniowie wyprowadzili się już z gmachu, obiekt miała przejąć Okręgowa Komisja Egzaminacyjna, ale brakuje im środków na remont. Coraz częściej się mówi, że budynek dostanie PWSIiP.

E - jak eurowybory. W czerwcu wybraliśmy z naszego regionu Krzysztofa Liska (PO) i Jacka Kurskiego (PiS) do Parlamentu Europejskiego. W samej Łomży frekwencja wyniosła nieco ponad 23 proc.

F - jak Forty. Szczypta szaleństwa i żyłka do biznesu - jeden z łomżyńskich przedsiębiorców zagospodarował Fort II w Piątnicy. W powstałej Twierdzy Łomża jest coraz więcej ciekawych imprez. Równocześnie na Forcie III miłośnicy historii odwadniali carskie studnie, odkrywając wiele fortecznych skarbów.

G - jak galerie. Handlowe, rzecz jasna. Już wiemy, że powstaną dwie. 24 czerwca łomżyńscy radni dali zielone światło "Venedzie" (inwestor, Echo Investment starał się o pozwolenie od ponad 10 lat), która powstanie pod koniec 2011 roku przy ul. Zawadzkiej oraz "Narwi", którą Irlandzka Grupa Inwestycyjna wybuduje do grudnia 2010 roku na terenach po byłej "Bawełnie".

H - jak hojność. Łomżyniacy nie zawiedli nawet w czasach kryzysu. Wielka Orkiestra, 1 procent, Kwesta Cmentarna, świąteczne zbiórki żywności czy Noworoczny Dar Serca - czynnie wspieraliśmy te akcje w zeszłym roku. Nie zawiedźmy też w 2010!

I - jak inwestycje. Było ich sporo: rozbudowa stadionu, modernizacja Muzeum Północno-Mazowieckiego, budowa pływalni, są też plany rozbudowy wysypiska w Miastkowie, przebudowy dróg i ulic (za 50 milionów złotych, głównie al. Piłsudskiego wraz z Rondem Solidarności)... uff. Kredyty inwestycyjne, które zaciągnęło miasto (ok. 65 mln zł), będziemy jednak spłacać do 2020 roku. Warto też wspomnieć o rozbudowie jedynej państwowej uczelni w mieście. PWSIiP wybuduje Instytut Technologii Żywności za ponad 26 mln zł.

J - jak jubileusze. Głównie 10-lecia obchodziły łomżyńskie gimnazja, Stowarzyszenie Edukator, 40 lat obchodził Browar Łomża, 90-lecie PCK świętowano również u nas, 90 lat obchodziła też Szkoła Drzewna.

K - jak kryzys. To słowo pojawiało się nader często w mijającym właśnie roku i "tłumaczyło" wiele zjawisk. Wzrost bezrobocia. Zaleganie firm z wypłatami dla pracowników. Likwidacje wielu sklepów w mieście. Oby w 2010 roku ta histeria się skończyła.

L - jak lodowisko. W tym roku przeniesione na tereny przy ul. Katyńskiej. Otwarte 5 grudnia, później przez pewien czas zamknięte. Boryka się z wieloma problemami (a to sprzęt się psuje, a to jednemu z pracowników równiarka do lodu utnie palce).

Ł - jak ŁKS. Nasi piłkarze walczą dzielnie, ale bez pieniędzy niewiele da się zrobić. Zespół jest w środku tabeli IV ligi pod koniec rundy jesiennej. Z nadzieją czekamy jednak na mecze drugoligowe na odnowionym stadionie.

M - jak matura. Z matematyki. W 2010 r. po raz pierwszy od lat będzie obowiązkowa. W grudniu poznaliśmy wyniki próbnej. Co czwarty uczeń nie zdał. Jest jeszcze trochę czasu na nadrobienie zaległości...

N - jak nieletni. Przestępcy. Jest ich coraz więcej i są coraz bardziej bezwzględni. Rośnie nam armia młodych bandytów - wynika z policyjnych statystyk.

O - jak Orliki. W czerwcu oficjalnie otwarto kompleks boisk przy ul. Katyńskiej w Łomży, a w listopadzie kolejny - przy Zespole Szkół Ogólnokształcących przy ul. Bernatowicza. Warto też wspomnieć, że w sierpniu przy Katyńskiej powstała siłownia pod chmurką.

P - jak proces. Najgłośniejszy chyba w tym roku - ludzi z grupy "Generała", czy jak mówią niektórzy - "łomżyńskiej mafii". Zakończył się w listopadzie. 17 członków gangu zostało skazanych na kary od 2 do 7,5 roku więzienia, głównie za przestępstwa narkotykowe. Wkrótce przed sądem staną kolejni członkowie grupy. Sam herszt, Sławomir W., na swój proces przed ostrołęckim sądem wciąż czeka. Ostatnio wycofał się jego adwokat i rozprawa jeszcze w tym roku nie mogła się odbyć.

R - jak Rok Brunonowy. 2009 był rokiem obchodów tysiąclecia chrześcijaństwa na naszych ziemiach (do czego w znacznym stopniu przyczynił się św. Brunon z Kwerfurtu). Kulminacyjnym punktem obchodów były obrady Konferencji Episkopatu Polski w naszym mieście. 90 biskupów dyskutowało m.in. o metodach sztucznego zapłodnienia in vitro. Pojawiły się najważniejsze persony polskiego Kościoła - prymas Józef Glemp, abp Stanisław Dziwisz, abp Józef Michalik. A na wzgórzu św. Wawrzyńca mszę odprawił abp Tadeusz Gocłowski.

S - jak Sabaton. Szwedzka grupa metalowa, która rozsławiła na cały świat bohaterską obronę Wizny w 1939 r. swoim hitem "40:1". Zagrali na Strękowej Górze 6 września i podbili również serca łomżyniaków, którzy wybrali się na ten pamiętny koncert.

Ś - jak świńska grypa. Właściwie A/H1N1. Wirus dotarł do naszego regionu dopiero pod koniec roku, ale panika, jaką wywołał na całym świecie, dosięgła łomżyniaków o wiele wcześniej. Z aptek znikały maseczki i szczepionki na grypę sezonową. Ewentualna epidemia nie jest wykluczona. Lepiej więc dmuchać na zimne...

T - jak tory. Reaktywować kolej z Łap do Ostrołęki, ale też z Łomży do Śniadowa próbują Józef Zajkowski, wójt gm. Sokoły oraz Krzysztof Kozicki, starosta łomżyński. Samorządy chcą przejąć nieużywane tory od PKP, ale spółka robi wszystko, by do tego nie doszło. Może kiedyś doczekamy szyno-busów z Łomży do Warszawy.

U - jak uchodźcy. Pod koniec września poseł Lech Kołakowski wystąpił o likwidację ośrodka dla uchodźców, głównie Czeczenów, w Łomży. Cała sprawa wywołała spore zamieszanie, ale ujawniła palący problem - nieskuteczności działań władz w kierunku asymilacji imigrantów z lokalną społecznością.

V - jak Via Baltica. Będzie biegła przez Łomżę - zdecydował rząd w rozporządzeniu wydanym w październiku. Szkoda, że dopiero w okolicach 2020 roku.

W - jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Co prawda XVIII finał odbędzie się w styczniu 2010 r., ale już wiemy, że uda się przywrócić choć na chwilę ruch kolejowy w Łomży - dzięki Pociągowi Serc.

Z - jak znany biznesmen. Jerzy W., inicjator budowy jednej z galerii handlowych, został zatrzymany z końcem czerwca przez CBŚ. Zarzut? Udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Opuścił areszt za kaucją... miliona zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna