MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odejdą, nie odejdą...

Miłosz Karbowski [email protected]
Dwóch podstawowych siatkarzy na pewno zostanie w Pronarze Hajnówka. Reszta ma podjąć decyzję do końca następnego tygodnia.

Podczas niedawnego spotkania z siatkarzami burmistrz Hajnówki Anatol Ochryciuk przedstawił im swoje propozycje. W przyszłym sezonie obiecał regularne wypłaty stypendiów i budżet w wysokości około 450 tysięcy złotych. Wreszcie, jeśli chodzi o najbardziej palącą kwestię zaległości, mają zostać uregulowane do marca 2007 roku.
- Jestem przekonany, że uda mi się dotrzymać słowa - mówi szef hajnowskiego ratusza.
Mogliby się pakować
Najbliżej opuszczenia klubu są zawodnicy, których akcje na giełdzie transferowej stoją wysoko. O Macieja Wołosza co roku stara się kilka zespołów. Drugim najbardziej pożądanym graczem Pronaru jest rozgrywający Jacek Malczewski. Oni już mogliby siedzieć na walizkach.
- Marzec to praktycznie koniec następnego sezonu, a więc bardzo odległy termin na spłatę zaległości. Poza tym nie ma konkretnych podstaw, by mieć pewność, że tym razem wszystko będzie tak jak jest obiecywane - mówi Maciek.
Jeśli Wołosz i Malczewski odejdą, to do jednego klubu. Mają ustalone warunki umów z GTPS Gorzów Wielkopolski, ale niczego jeszcze nie podpisali.
- Wolelibyśmy zostać - mówi Malczewski. - Klub zalega nam jednak spore sumy. Decyzję podejmiemy wspólnie z Maćkiem w najbliższych dniach.
Z powodu kontuzji mało w poprzednim sezonie grał Grzegorz Szumielewicz. W następnym może go w ogóle zabraknąć. - Nie chcę mówić, że dostaliśmy obietnice, które są typowe dla naszych polityków, ale mam trochę takie odczucia. Gdyby wszystko było pewne, to niezależnie od terminów zostałbym z chęcią. A tak, dopóki nie zobaczę, nie uwierzę - mówi "Szumi".
Byli z klubem od początku
Zniechęceni sytuacją są dwaj siatkarze, którzy budowali jego siłę od początku: Adam Aleksandrowicz i Łukasz Babińczuk. Kapitana Pronaru chce Ślepsk - beniaminek drugiej ligi z jego rodzinnego Augustowa.
- Zaznaczam, że z nikim ze Ślepska nie rozmawiałem, ale prawdopodobnie do rozmów dojdzie. Tak jak każdy, chciałbym zostać w Hajnówce. Ale nie mogę dłużej dokładać do interesu - mówi Aleksandrowicz. - Co, jeśli znowu podpiszemy umowy, a pieniędzy nie będzie.
Babińczuk, który w poniedziałek wyjechał na miesiąc za granicę, jest mocno rozżalony:
- Marzec przyszłego roku to śmieszny termin spłaty zaległości. Aby trenować i grać, poświęcam czas, który powinienem spędzać z rodziną, a w pracy muszę prosić kolegów, by mnie zastępowali. Przykro mi, że jesteśmy traktowani niepoważnie - powiedział nam Łukasz. Po czym dodał: - Te ustalenia wskazują też na to, że na razie w klubie pieniędzy nie ma. Owszem, mogę rozważyć każdą rozsądną propozycję, ale żeby jej spełnienie było realne.
Zagrają w... Puszczy
Pozostanie w Hajnówce zapowiedzieli Sławomir Gołębski i Kamil Łyczko, bo przede wszystkim chcą skończyć studia. Trzeci z kluczowych zawodników, który najbliżej jest takiej deklaracji, to Krzysztof Hajbowicz.
- Mam sponsora na plażówkę, więc mi łatwiej podjąć taką decyzję - mówi, ale zaznacza również: - Jeśli jednak w drużynie zostanie poza mną sama młodzież, to nic tu po mnie.
W tej chwili piłka jest po stronie siatkarzy. Trener Marek Antoniuk patrzy realnie na sytuację. - Liczę się z tym, że ktoś odejdzie. Wtedy trzeba będzie uzupełnić skład i walczyć dalej - mówi. Jeśli zajdzie potrzeba ściągnięcia nowych zawodników, najbliżej Hajnówki jest Sebastian Wójcik z Chemika Bydgoszcz.
Zagrałby z nowymi kolegami w klubie o nowej nazwie. Od przyszłego sezonu powstanie autonomiczna sekcja siatkówki przy klubie Puszcza. Pełna nazwa drużyny będzie brzmieć: Pronar Puszcza Hajnówka.

Odejdą, nie odejdą...

Grzegorz Szumielewicz - rozmawia z innymi klubami z I ligi. Przy konkretnej ofercie, prawdopodobnie odejdzie. Szanse na pozostanie w Pronarze - 40 %.

Maciej Wołosz i Jacek Malczewski - z wielu ofert wybrali GTPS Gorzów Wielkopolski. Jeśli odejdą, to wspólnie. Szanse na pozostanie - 50 %.

Adam Aleksandrowicz - wiele zależy od tego, czy i jaką propozycję dostanie od Ślepska Augustów. Szanse na pozostanie - 50 %.

Łukasz Babińczuk - aktualnie bliski rezygnacji z gry. Jednak nie wybiera się do żadnego innego klubu i przy w miarę sprawnej spłacie zaległości można go zatrzymać. Szanse na pozostanie - 50 %.

Krzysztof Hajbowicz - firma Wasbel sponsoruje jego grę w siatkówkę plażową, co jest dla niego motywacją do dalszych występów w Pronarze, mimo propozycji z Energi Gedanii Gdańsk. Szanse na pozostanie - 70 %.

Sławomir Gołębski i Kamil Łyczko - najważniejsze są dla nich aktualnie studia i nie zamierzają ich przerywać. Szanse na pozostanie - 100 %.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna