Chodzi o mniejszą niż w latach ubiegłych dotację dla tej instytucji z budżetu Białegostoku. Zamiast 2 mln zł miejscy radni przyznali około 1,3 mln zł. Z tego pewne jest tylko 725 tys. zł. 600 tys. zł zostało zamrożone jako rezerwa celowa. Jak, kiedy, a nawet czy w ogóle trafią do OiFP może okazać się dopiero po przedstawieniu radnym planów przez nowego dyrektora, który ma zostać wybrany w... marcu.
- Jeżeli zostaną zaakceptowane, rezerwę będzie można nawet delikatnie zwiększyć - zapowiada Mariusz Gromko, szef klubu PiS.
Jednak wszystko wskazuje na to, że OiFP będzie musiała zmienić tegoroczny repertuar. Dotyczy to kolejnej edycji Halfway Festiwal i opery "Carmen". Ta ostatnia to jedyna duża premiera zaplanowana na ten rok.
- Z festiwalu nie chcemy rezygnować. Zagrożona jest "Carmen". Będę szukał pieniędzy z innych źródeł - obiecuje Damian Tanajewski.
Ale przekazanie 600 tys. zł dopiero po wyborze nowego dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej też nie musi być ratunkiem. Może zabraknąć czasu na przygotowanie premiery "Carmen". A to oznaczałoby, że w tym roku z dużych spektakli widzowie obejrzą tylko te grane już od dawna.
Wsparcia finansowego będzie też szukał urząd marszałkowski, który OFiP nadzoruje. Niewykluczone, że mniej łaskawym okiem spojrzy na białostockie obiekty sportowe, które mógł wspierać dzięki Totalizatorowi Sportowemu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
