Ojca zabić nie chciał,ale uczniów obrabował

Nie wykluczone, że prokuratura będzie skarżyć to orzeczenie, ponieważ mężczyzna został oczyszczony z zarzutu usiłowania zabójstwa ojca.

- Decyzję podejmiemy wówczas, gdy zapoznamy się z uzasadnieniem wyroku - zapowiada Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.

Jesienią 2012 roku policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy w okolicy internatu sejneńskiego technikum zaczepili uczniów. Tomasz J., grożąc scyzorykiem, szarpiąc i uderzając pięściami zażądał od pokrzywdzonych telefonów komórkowych oraz pieniędzy. Towarzyszący mu "wspólnik" nie atakował, ale biernie przyglądał się temu, co się działo.

Obaj sejnianie trafili na trzy miesiące do aresztu. Dodatkowo Tomasz J. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa ojca, na którego rzucił się z młotkiem. Nic się nie stało tylko dlatego, że cios udaremnił obecny podczas awantury dziadek.

Sejneński sąd, gdzie trafił akt oskarżenia uznał, że zarzut próby zabójstwa ojca jest chybiony. Natomiast bezspornie Tomasz J. dokonał rozboju i za to został skazany na karę bezwzględnego więzienia. Natomiast Kamil M., który przetrzymywał odebrane uczniom telefony musi zapłacić grzywnę w wysokości 500 złotych.